Zasadniczo wołowina nie jest moim ulubionym mięsem - zdecydowanie wolę inne, lżejsze. Ale od czasu do czasu miewam ochotę na steka lub wołowinę ciekawie podaną.
W przeszłości zagospodarowywałam resztki steków podając je w sosie z grzybami. Tym razem jednak polędwica ta była z góry przeznaczona na taką potrawę - mięso delikatnie przyprawione, przygotowane z dużą ilością grzybów i sosu oraz z lekką nutką wina w tle.
Danie to można przygotować również w wersji z polędwicą wieprzową. Choć nabierze innego nieco charakteru, to dalej będzie pyszne, gdyż tu główną rolę odgrywa delikatne mięso.
700 g polędwicy wołowej
450 g/1 lb brązowych pieczarek (baby bella mushrooms)
4 łyżki masła,
2 łyżki oliwy
1 mała cebula
4 ząbki czosnku
1 łyżka świeżego tymianku (można zastąpić 1 łyżeczką suszonego)
1/2 szklanki czerwonego wina
1.5 szklanki bulionu lub wody
1/2 szklanki śmietany kremówki
sól i pieprz do smaku
Cebulę drobno posiekać, czosnek przepuścić przez praskę, a grzyby pokroić na średnio grube plasterki. Połowę tłuszczu rozgrzać na patelni. Zeszklić cebulę, a następnie dodać grzyby. Smażyć ok. 3-4 minut, mieszając od czasu do czasu. Pod koniec dodać czosnek i tymianek oraz doprawić solą i pieprzem. Smażyć ok. 1 minut, po czym przełożyć na talerz.
Wołowinę pokroić na plastry. Wysuszyć je ręcznikiem papierowym. Patelnię przetrzeć, a następnie rozgrzać na niej drugą połowę tłuszczu. Usmażyć mięso z obu stron - po ok. 4-5 minut z każdej strony, w zależności od grubości kawałków. Usmażone mięso przenieść na grzyby.
Na patelnię wlać wino i gotować je cały czas mieszając, aż połowa odparuje. Dolać bulionu lub wody i gotować ok. 5 minut, czyli mniej więcej do momentu gdy na patelni zostało ok. 2/3 szklanki płynu. Dolać śmietanę, po czym przenieść na patelnię mięso i grzyby. Podgrzewać ok. 1-2 minut aż całość będzie gorąca. Podawać z kluskami, świeżą bagietką lub pieczonymi kartoflami.
No comments:
Post a Comment