Ostatnio w weekendy lubię ugotować coś co w poniedziałek czy wtorek można wykorzystać na szybki obiad - nazwijmy to resztkowy. Kiedy upiekłam jagnięcinę, zostało jej nie na tyle, by był pełny obiad dla wszystkich. Ale już takie kieszonki z pity à la gyros spokojnie można było zrobić. A że wszyscy lubimy kuchnię śródziemnomorską, taki obiad bardzo nam pasował. Gyros zasadniczo jest robiony z mięsa mielonego, ale i taki nieco udawany jest pyszny. jagnięcina pieczona z tego przepisu (bez kartofli)*
tzatziki - oryginalne lub tzatziki z pomidorami
pomidory
sałata rzymska
chlebek pita
* można też wykorzystać resztki grillowanej jagnięciny
Jagnięcinę pokroić w małe i cienkie plasterki lub paseczki. Pomidory pokroić na kawałki (paseczki lub w kostkę). Sałatę pokroić na paski.
Pitę podgrzać w opiekaczu do kanapek lub na patelni. Lekko rozerwać z boku, by nadzienie można było włożyć do środka. Można też po portu ułożyć na wierzchu i zawinąć niczym naleśnika. Na każdą pitę układać nieco jagnięciny, sałatę i pomidory. Całość polać sosem tzatziki.
No comments:
Post a Comment