Kiedyś, w czasie pobytu świątecznego w Polsce, chodziłam do samu w Hali i kupowałam gotowe surówki. Były przepyszne. Porcje - idealne na jeden obiad. Później żałowałam, że nie zapamiętałam ich składników, by oddtworzyć je w domu. Zima bowiem często mnie męczy brakiem dobrych lokalnych warzyw i owoców. Niby w sklepach są warzywa - i papryka, i pomidory, i cukinie, ale ich smak nie jest taki sam jak wtedy gdy kupuje się je późną wiosną czy latem i jesienią na targach od lokalnych farmerów. Czekając więc na nowalijki, szukam nowych smaków i nowych kombinacji surówkowych. Ot jak choćby ta, znaleziona gdzieś na internecie. Zadziwiająco dobra, a przy tym prosta mieszanka kapusty pekińskiej, jabłek, cebuli i ogórka kiszonego. Z ogórkami własnej roboty i majonezem świeżo zrobionym jest po prostu przepyszna.
1/2 kapusty pekińskiej (napa cabbage)
2-3 ogórki kiszone
1/2 niedużej cebuli
1 jabłko - używałam jabłek Opal, choć mogą być i inne
1 spora marchewka (lub 2 mniejsze)
2-3 łyżki majonezu (można pół na pół z jogurtem naturalnym)
sól i pieprz do smaku
Kapustę przekroić wzdłuż na 3-4 części, a następnie drobno poszatkować, krojąc bardzo cieniutkie poprzeczne "plasterki" i odcinając jej końcówkę, gdzie zostały głównie białe części "nerwu". Jabłko i marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Ogórka zetrzeć na tarce o grubych oczkach - jeśli wolimy, również można go wcześniej obrać, choć ja akurat tego nie robię. Cebulę pokroić w kostkę.
W misce wymieszać wszystkie składniki, doprawiając solą i pieprzem. Pod koniec dodać majonez i jogurt, jeśli go używamy. Nie należy dodawać ich za dużo, gdyż składniki surówki puszczają sok, przez co surówka robi się zbyt wodnista. Wstawić przykrytą na 2 godziny do lodówki.
No comments:
Post a Comment