Jak przemycić warzywa, zwłaszcza, gdy mamy jeść ich więcej, a najbardziej smakują pomidory i ogórki małosolne, ewentualnie kiszone? Nie jest to łatwe zadanie, a przecież warto próbować nowych potraw i nowych warzyw. Trzeba pokombinować. Ten ryż wyglądał zachęcająco, a przy okazji dawał pewną szansę na przemycenie w nim tego i owego. Czemu więc nie spróbować. W sumie nawet się powiodło przechytrzenie maruderów i dopiero gdy się dowiedziały co jest w ryż (po fakcie) to uznały, że "to dlatego dziwnie smakował". Ok. Może i dziwnie, ale według mnie na tyle ciekawie, by zrobić taki ryż w przyszłości.
1.5 szklanki ryżu
1 średnia cebula
1/2 lub więcej puszki kukurydzy
2 łyżki masła
dwie cukinie - jedna żółta i jedna zielona
3 szklanki płynu (woda lub woda i płyn z kukurydzy)
sól do smaku
pietruszka lub kolendra do posypania
Opcjonalnie - sok z 1 limonki
Cebulę bardzo drobno posiekać i zeszklić na maśle. Dodać ryż i chwilę prażyć po czym zalać 3 szklankami płynu - płynem z kukurydzy i wodą. Dodać kukurydzę i sól. Gotować pod przykryciem ok. 15 minut, co jakiś czas mieszając, by ryż nie przywarł do dna garnka.
W czasie gdy ryż się gotuje cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Ugotowany ryż zostawić na ciepłym palniku. Dodać cukinię i całość wymieszać. Zostawić na ok. 10 minut. Po tym czasie, gdyby ryż za bardzo ostygł, można go podgrzać. Dodać sok z limonki, wymieszać i posypać pietruszką lub kolendrą. Podawać od razu do ryby lub mięsa.
No comments:
Post a Comment