Tym daniem zajadałyśmy się w okresie zimowym, wykorzystując warzywa sprowadzane głównie z Meksyku oraz puszkowe. Co tu jednak dużo mówić - teraz latem, kiedy są świeże warzywa, jest ono jeszcze lepsze. Nic nie zastąpi smaku świeżych, lokalnych warzyw - zbieranych, gdy dojrzeją, a nie gdzieś w transporcie. Do tego kasza pęczak - nie jestem jej fanką, a wręcz jej unikałam, ale przyznam, że jedząc to właśnie danie zmieniłam podejście do pęczaku. W kombinacji z warzywami jest naprawdę dobry i w niczym nie przypomina podawanego pęczaku podawanego w wersji gotowanej jako dodatek do mięs lub jako podstawę krupniku.
Kaszotto może stanowić samodzielne danie a może być też dodatkiem do dań mięsnych - zamiast kasz podawanych bez żadnych dodatków, ryżu, makaronów czy ziemniaków.