
June 30, 2015
Przegląd zamrażalnika i kruszonka wieloowocowa

June 29, 2015
Smoothie truskawkowo-anansowe
Lubię gdy w gorące letnie dni smoothie jest zimne - bardzo zimne. Dlatego owoce powinny być z lodówki lub nawet z zamrażalnika.

June 28, 2015
Sałatka z pomidorów, papryki i mozarelli

June 27, 2015
Hummus z suszonymi pomidorami i karczochami
1 puszka (15 oz - ok. 425 g) cieciorki (garbanzo beans)
1 puszka (14 oz - ok. 400 g) karczochów (artichoke hearts)
1/2 szklanki suszonych pomidorów plus jedna łyżeczka dla dekoracji
2 łyżki tahini
1 łyżeczka soku z cytryny
1/4 – 1/2 szklanki oliwy z oliwek
sól i piperz do smaku
Fasolkę i karczochy odcedzić. Wraz z pomidorami i pastą tahini miksować w blenderze aż do uzyskania jednolitej masy. Powoli dodać oliwę z oliwek i sok cytrynowy. Dodać przyprawy. Przełożyć do miski i udekorwać pozostałymi pomidorkami. Schłodzić.
Inspiracja: My Kitchen Addiction

June 26, 2015
#4 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Shanghai Cafe w Bellevue
Hand-shaven noodles |

June 24, 2015
Jagodzianki - znowu
Kiedyś tak bardzo zazdrościłam tym, którzy umieli je robić. A teraz? Sama nawet nie wiem kiedy je robię. Tym razem ciasto jest z dodatkiem jogurtu. W oryginalnym przepisie jest to jogurt owocowy - byle jasny. Ale spokojnie może być i naturalny. Też wyjdą dobre.

June 21, 2015
Twarożek z cebulką i szczypiorkiem
Chłodny poranek, taki jak dzisiaj sprawił, że przypomniały mi się sobotnie śniadania z tatą. Tata wstawał rano i szykował twarożek z cebulką i szczypiorkiem. Twarożek często był zrobiony ze zsiadłego mleka - przez noc odciekał na nylonowym sitku, w kolorze brudnej żółci, zawieszonym nad garnkiem. Zimą czy w porach kiedy nie można było kupić szczypiorku, był to twarożek z cebulką. A czasem była to kombinacja cebulki i szczypiorku. Do tego był film telerankowy - najbardziej pamiętam Arabelę, którą tata bardzo lubił. Chyba nawet wstawał wcześnie by zdążyć przed filmem ze zrobieniem kanapek dla nas. I tak pojadaliśmy sobie te proste kanapki, popijaliśmy je mocną, świeżo zaparzoną herbatą i oglądaliśmy Arabelę. Czasy też były proste i biedne, ale nawet się o tym nie myślało. Cieszyliśmy się tym co mieliśmy, nie myśląc o tym czego nam brakowało. Pewnie, że chciało się żyć lepiej, jak na Zachodzie, którego mniej lub bardziej liznęliśmy w czasie podróży lub takim, jaki się znało z filmów. Do dzisiaj mi został sentyment do tych kanapek, do Arabeli, a chłodne, choć ładne poranki sobotnie przypominają tamte czasy.
Wiele lat później twarożek ze szczypiorkiem pojawił się wraz z Krysią, naszą przyszywaną ciocią, która opowiadała nam o poznańskim/wielkopolskim gziku.
Gzik to po prostu twarożek z cebulką i szczypiorkiem. Jedynie nazwa i sposób podawania pochodzą z Wielkopolski. Podawany jest wraz z kartoflami (pyrami). Kiedy zajechaliśmy do Krysi do Poznania w drodze do Berlina, na stole obok kartofli stanął gzik. Ale jakoś umknął naszej uwadze i został zjedzony dopiero następnego dnia - na śniadanie razem z chlebem.

June 16, 2015
#3 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Kanapki z Saigon Deli w Little Saigon
Sam sklep jest mocno przeciętny - wręcz nawet może wzbudzać podejrzenia co do czystość czy niechęć. Czasem nawet zdarzyły się wpadki i potyczki z Wydziałem Zdrowia, choć było to dawno. Zapach w deli, choć nie wyróżnia się znacząco od zapachów w prawdziwych sklepach i barach azjatyckich, nie zachwyca, szczególnie jeśli się nie jest przyzwyczajonym do oryginalnej kuchni azjatyckiej, wykorzystującej praktycznie każdą część mięsa wieprzowego czy wołowego. A jak wiadomo przygotowywanie niektórych z nich (np. flaków) niekoniecznie oznacza apetyczne zapachy. Ale nic bardziej mylącego - ten zapach, może drażnić, ale tłum o każdej porze dnia świadczy o jakości jedzenia serwowanego w deli.

June 15, 2015
Sałata na słodko
Po zjedzeniu sałaty do obiadu następował rytuał wyjadania śmietany, a nierzadko i wylizywania miski. Pamiętam jak tata rozdzielał śmietanę między nas, a po środku sam zjadał swoją łyżkę. A czasem udało się i wylizać jęzorem miskę. O ile nikt nie patrzył lub gdy dorośli mieli na tyle dobry humor, by nie narzekać na zachowanie. Czasem też i tata wylizywał. Wtedy dostawało się na po równo.

June 14, 2015
Fritada de chancho, czyli wieprzowina po ekwadorsku
To mięso bardzo mnie zaskoczyło smakowo, choć sam jego wygląd sprawił, że chciałam spróbować zrobić je. Przygotowuje się je bardzo prosto i nie potrzebne są żadne egzotyczne przyprawy. Gęsty sos, który pod koniec przygotowywania mięsa pokrywa jego powierzchnię cieniutką warstwą, powstaje sam w czasie gotowania. Naprawdę warto spróbować.

June 10, 2015
Sos z awokado

June 08, 2015
Botwinkowe smoothie

Chłodnik z botwinki

June 01, 2015
Dorsz pieczony z sosem czosnkowo-pomidorowym

Subscribe to:
Posts (Atom)