Z Meksykiem kojarzą mi się posiłki z dużą ilością ryb. Najczęściej ryby podawane były w towarzystwie sosu pomidorowego. Niemal w każdym miejscu ta sama potrawa smakowała inaczej. Ale też i za każdym razem była przepyszna. Najlepsze były wcale nie w eleganckich restauracjach, a w miejscach, które nazwalibyśmy barami. W każdym z nich, czy to w Mexicali, czy w Tijuanie podana ryba była tak smaczna, że żałowałam, iż nie mam większego żołądka. Właśnie w tych barach przekonałam się też, że taco doskonale smakują z rybą. Ale o tym napiszę kiedy indziej.
1 lb dorsza
1 cytryna
sól
1 łyżka oliwy
Sos
5 ząbków czosnku
1 mała cebula
1 lb pomidorów Roma lub 1 puszka (14 oz) pomidorów w sosie własnym
szczypta przyprawy Achioto lub płatków chilli
oregano
oliwa
Dorsza posolić, posypać startą skórką z 1/2 cytryny i skropić sokiem z całej cytryny. Odstawić na mniej więcej pół godziny. Piekarnik rozgrzać do 400 F. Dorsza skropić oliwą, a następnie piec ok. 10-15 minut.
Pomidory obrać ze skórki i pokroić na drobną kostkę. Jeśli nie mamy obieraczki do miękkich warzyw i owoców, pomidory przed obraniem należy sparzyć wrzątkiem, by skórka łatwo odchodziła.
Czosnek drobno posiekać i podsmażyć na oliwie, aż lekko się zarumieni. Dodać pomidory z puszki lub surowe. Smażyć aż sos zagęści się. Dodać przyprawy.
Upieczoną rybę podawać polaną sosem.
No comments:
Post a Comment