Jest tak gorąco, że nic się nie chce gotować. Kupuję tony owców i po prostu pożeramy je w różnej postaci - w tym i płynnej. Po raz pierwszy od lat kupiłam całe anansy, ale nie udało mi się ich użyć tak jak planowałam. Pokroiłam więc je i zamroziłam w małych porcjach. Codziennie rano, wyciągam takiego anansa, dodaję świeże truskawki, odrobinę soku pomarańczowego lub grapfruitowego i po chwili jest smoothie - pyszne i zasycające. Daje energię na kilka godzin!
Lubię gdy w gorące letnie dni smoothie jest zimne - bardzo zimne. Dlatego owoce powinny być z lodówki lub nawet z zamrażalnika.
1 szklanka truskawek
1/2 szklanki świeżego lub mrożonego anansa
1 szklanka soku pomarańczowego lub gapefruitowego
Opcjolnalnie - ziarna siemienia lnianego lub chia
Wszystkie składniki włożyć do blendera i miksować aż do uzyskania gęstego smoothie o jednolitej konsystencji.
Jeśli nie wypiliśmy smoothie od razu, można je przechować w lodówce - jeśli się rozwarstwi, wystarczy je zamieszać, by połączyć obie warstwy.
No comments:
Post a Comment