"Chodziła" za nami chałka. Każdy miał ochotę na inną - z dżemem z porzeczek, z serem topionym czy po prostu z samym masłem. Nie było więc wyjścia i trzeba było zrobić szybciutko chałkę, która nie musi długo rosnąć. A żeby było inaczej - z kruszonką.
Chałka zniknęła momentalnie i zaraz trzeba było upiec kolejną. Nieodzowny znak, że tego nam było potrzeba i że smakowała. Choć uczciwie przyznam, że chałka z mojego pierwszego przpisu wydaje mi się lepsza i delikatniejsza.
350 g mąki
50 ml mleka
50 ml wody
1.5 łyżka masła
35 g cukru
7 g suchych lub 14 świeżych drożdży
1/2 łyżeczka soli
1 jajko
Kruszonka
2 łyżki mąki
1 łyżka cukru
1 łyżka masła
1 żółtko do posmarowania przed pieczeniem
Do miski wsypać mąkę, sól i cukier. Dodać jajko i drożdże - świeże pokruszyć, suche wsypać. Masło rozpuścić w gorącej wodzie, a następnie wymieszać z mlekiem. Dodać do pozostałych składników. Wyrobić ciasto i odstawić je w przykrytej misce do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto podzielić na trzy identyczne kawałki. Zrobić z nich wałeczki równej długości, a następnie zapleść z nich chałkę. Ułożyć na blasze do pieczenia, wyłożonej papierem i odstawić do wyrośnięcia. Gotową do pieczenia, wyrośniętą chałkę posmarować żółtkiem rozbełtanym z łyżką wody, po czym posypać kruszonką, zagnieconą z mąki, masła i cukru. Piec ok. 20 minut w temp. 350 F/ 175C.
Źródło: Najsmaczniejsze.pl
No comments:
Post a Comment