Przyznam, że takiej ilości patisonów to już dawno nie zjadłam. A wszystko dlatego, że zobaczyłam przepis na dynię w sosie curry. Fotografia prezentująca potrawkę wyglądała super zachęcająco, ale po wczytaniu się w szczególy przepisu uznałam, że choć warto spróbować to danie, to na pewno nie zaszkodzą mu zmiany - przede wszystkim dlatego, że nie przepadam za dynią. No może poza dynią w postaci zupy. A i mleczko kokosowe nie bardzo mi pasowało, choć oczywiście można nim zastąpić śmietanę w wegańskiej wersji tej potrawy - ja zdecydowanie wolę jednak śmietanę. I tak właśnie powstało danie w praktycznie nowej odsłonie. Można je jeść nawet tylko z ryżem albo jako dodatek do innych potraw. Soczewica naturalnie zagęszcza sos i nadaje mu ciekawy smak. Ładny pomarańczowy kolor sosu uzyskujemy dzięki curry i pomidorom. Dla smaku można opcjonalnie dodać również kremowej zupy paprykowej, o ile ją mamy.
600 g młodych patisonów (young squash kupowane w Costco lub na bazarze w Redmond) lub cukinii żółtej i zielonej
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
2 pomidory
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
1 papryka - najlepiej czerwona, dla kontrastu, choć smakowo nie ma to znaczenia jakiego jest koloru
1 puszka (13.5 oz/400 ml) mleczka kokosowego
2 łyżki oleju lub oliwy
1 łyżka curry
sól do smaku
Opcjonalnie - łyżka przecieru pomidorowego
1/2 szklanki zupy kremowej z papryki własnej lub kremowej zupy paprykowo-pomidorowej z Trader Joe's - o ile ją właśnie mam
1 łyżka świeżego imbiru
* w wersji wegańskiej można zastąpić mleczkiem kokosowym
Cebulę pokroić w kostkę. Czosnek zmiażdżyć w prasce. Imbir - jeśli używamy - zetrzeć na tarce o drobnych oczkach lub drobniutko posiekać. Przesmażyć je na oleju lub oliwie, aż cebula zrobi się szklista. Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Dodać do podsmażonej cebuli i smażyć ok. 2 minut. Dodać suchą soczewicę i smażyć ok. 1 minut. Zalać gorącą wodą - taką ilością, by całość została przykryta. Kiedy ciecierzyca będzie miękka, dodać pokrojoną na drobne kawałki paprykę i mleczko kokosowe, po czym gotować ok. 5 minut. Na końcu dołożyć warzywa pokrojone na mniejsze kawałki. Gotować całość jeszcze ok. 4-5 minut. W gotowej potrawce warzywa nie powinny rozgotowane, tylko nadal lekko twarde, a soczewica zdecydowanie miękka, gdyż to właśnie ona zagęszcza sos.