500 g wołowiny
2/3 szklanki niesolonych orzeszków ziemnych
3 ząbki czosnku
1/2 łyżki startego na tarce imbiru
5 gałązek dymki
5-10 suszonych papryczek chilli - w zależności od tolerancji na ostrość
1/2 łyżeczki pieprzu seczuańskiego
2 łyżki oleju
Marynata
2 łyżeczki jasnego sosu sojowego
1 łyżeczka octu ryżowego (można zastąpić wytrawnym Sherry)
1.5 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki wody
szczypta soli
Sos
3 łyżeczki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki jasnego sosu sojowego
4 łyżeczki octu ryżowego (można zastąpić wytrawnym Sherry)
1 łyżeczka oleju sezamowego
2/3 szklanki wody
Przygotować marynatę i zalać nią pokrojone na drobniejsze kawałki mięso. Odstawić na mniej więcej 30 minut.
Przygotować sos.
Białe części dymki pokroić na drobne kawałki. Czosnek przepuścić przez praskę, a imbir zetrzeć na tarce.
Na rozgrzany olej wrzucić papryczki i pieprz. Smażyć chwilę, aż papryczki zaczną ciemnieć, ale nie przypalają się. Dodać mięso i smażyć wszystko cały czas mieszając. Dodać cebulki, czosnek i imbir. Gdy cebulki zrobią się przezroczyste, dodać sos i orzeszki; smażyć jeszcze chwilę, aż sos zgęstnieje. Przed podaniem posypać posiekanym szczypiorkiem z dymki.
Uwagi dodatkowe:
- Z braku suszonych papryczek, użyłam świeże pokrojone w cienkie paseczki
- Pieprz syczuański ciężko jest czymkolwiek zastąpić. Niektóre źródła sugerują, że najbliższy mu smakowo jest kardamon. Inne zalecają użycie czarnego pieprzu i kolendry w równych proporcjach, a jeśli używamy mielonych przypraw to dodatkowo otartej skórki z cytryny.
Inspiracja: New York Times
No comments:
Post a Comment