Pasta dyniowa z masłem orzechowym

Marta Dymek z Jadłonomii tak smakowicie mówiła o kombinacji dyni z masłem orzechowym, że postanowiłam to wypróbować. Nie będę przeczyć - faktycznie jest pyszna. Stąd, po sukcesie pierwszej pasty dyniowej, pojawiła się u nas i jej druga wersja. I w sumie nie umiem powiedzieć, która lepsza.  Może być wykorzystana do kanapek czy krakersów jako pasta-smarowidło albo do warzyw jako dip. Wybitnie smakowała na pełnoziarnistym pieczywie, a zwłaszcza w kanapkach dodatkowo wzbogaconych warzywami - papryką cieniusieńko skrojoną czy też dobrymi pomidorami. I przyznam, że gdyby nie zachęta autorki Jadłonomii oraz masa ochów i achów na stronie Jadłonomii na Facebooku, to pewnie do głowy mi nie wpadłoby takie połączenie smakowe. 

1 większa lub dwie mniejsze dynie Hokkaido
3–5 łyżek soku z cytryny
3 łyżki sosu sojowego
4 suszone pomidory
2 łyżki masła orzechowego
1 czerwona cebula
kawałek świeżej papryczki chili, spora szczypta płatków chili lub pieprzu caynne
sól

olej
 

Opcjonalnie garść natki pietruszki lub kolendry

Piekarnik rozgrzać do temperatury 440 F/220 C. 

Dynię przekroić na ćwiartki, lekko posolić i pokropić olejem. Ułożyć na folii lub w naczyniu do pieczenia. Piec całkowicie owiniętą/przykrytą folią przez ok. 35-40 minut, aż będzie dobrze miękka. Po upieczeniu wyjąć z dyni pestki, a dynię pokroić na mniejsze kawałki i włożyć do miski, dodać pomidory, masło orzechowe sos sojowy i 3 łyżkami soku z cytryny. Zmiksować blenderem na gładką masę. 

Pokrojoną w bardzo drobną kostkę cebulę usmażyć na oleju, aż będzie szklista i miękka. Pod koniec smażenia dodać pietruszkę i płatki chilli. Smażyć jeszcze chwilę, aż pietruszka będzie wyglądać jak zwiędła. Dodać do miski z pastą dyniową. W razie potrzeby doprawić solą, sokiem z cytryny czy też zaostrzyć pieprzem lub płatkami chilli. 

Uwagi dodatkowe

• podobnie jak w przypadku pierwszej pasty dyniowej, polecam użycie przyprawy suszone pomidory z bazylią i czosnkiem 
• jeśli wolimy pastę o gładkiej konsystencji, można zmiksować wszystkie składniki

Inspiracja: Jadłonomia