Nasza wersja była bogatsza. Pieczarek było dużo. No i sera też. A poza tym po lodówce kręcił nam się oscypek - oszczędzany przez wszystkich, bo to u nas towar deficytowy. 😉 Ale w końcu zrobiło się go tak mało, że należało go jakoś wykończyć. No i wylądował na zapiekance, dodając jej wędzonego smaczku.
bułka - u nas była to bagietka, ale może być zwykła podłużna bułka
1 lb/450 g pieczarek
1 średnia cebula
1 lb/450 g pieczarek
1 średnia cebula
olej do smażenia
sól i pieprz do smaku
oscypek
ser żółty
piekarnik rozgrzać do 380 F/190 C. Pieczarki umyć. Zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Cebulę pokroić w kostkę. Rozgrzać olej na patelni. Dodać cebulę i smażyć ją, aż się zeszkli. Dodać pieczarki. Lekko osolić, a kiedy puszczą sok, smażyć aż do jego odparowania. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Tak przygotowane zapiekanki włożyć do piekarnika i piec około 10 minut. Ser powinien się stopić, a sama bułka zrobić lekko chrupiąca.
Wyjąć z piekarnika, polać ketchupem i od razu podawać. I schrupać ze smakiem, rozkoszując się jej niepowtarzalnym urokiem. 😉
No comments:
Post a Comment