Przepis na tę chałkę znalazłam w Pracowni wypieków. Chałka wychodzi rewelacyjna - puszysta i lekka. Z tego przepisu wychodzą dwie ogromne chałki.
1000 g mąki30 g świeżych/15 g suszonych drożdży
400 ml ciepłej wody
90 g cukru
1 łyżka soli
3 jajka, lekko roztrzepane + 1 do posmarowania przed pieczeniem
100 g roztopionego masła
Drożdże zalać ciepłą wodą; dodać łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki, po czym wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce. Do dużej miski wsypać ok. 850 g mąki, cukier i sól. Kiedy drożdże "ruszą" dodać je do mąki. Następnie dodawać jajka i masło, cały czas mieszając ciasto mikserem (końcówka z hakiem). Dobrze wyrobić ciasto i powoli dodawać kolejne 150 g mąki. W zależności od mąki czasem trzeba dać jej mniej, a czasem więcej. Pod koniec wyrabiania ciasto powinno być dość miękkie i elastyczne, ale niezbyt klejące. Na pewno nie powinno być twarde i zbite.
Z wyrobionego ciasta uformować kulę i zostawić je w misce na mniej więcej 2 godziny. W tym czasie powinno się ciasto 2 razy odgazować, zbierając szpatułką od brzegów miski do środka lu po prostu wbijając w nie pięść. Nie zawsze o tym pamiętam, a chałka i tak wychodzi pyszna!
Po wyrośnięciu ciasto podzielić na 2 części, a każdą podzielić na 3, 4 lub 6 wałeczki i zapleść z nich chałki.
Chałki przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem lub spryskaną oliwą i zostawić do wyrośnięcia na 30-40 minut. Kiedy wyrosną, posmarować rozbełtanym jajkiem. Można też posypać makiem, sezamem lub kruszonką.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 350-360F. Piec około 30 minut. Gdyby chałki zbyt szybko się zarumieniły, można przykryć je folią aluminiową.
No comments:
Post a Comment