Moja wersja pralinek nieco różni się od oryginału, gdyż nie dodałam cukru, zaś bez dodania dżemu, nie byłam w stanie uzyskać odpowiednio gładkiej masy. Być może morele, jakich używałam były nieco suchsze. Na pewno jednak taki dodatek nie zaszkodził pralinkom.
150 g moreli suszonych
100 g marcepanu
2 łyżki brandy lub innego mocnego alkoholu
3 łyżki dżemu morelowego
czekolada na polewę
Opcjonalnie gęsty lukier do zrobienia "szwu"
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę, a następnie dobrze schłodzić w lodówce - minimum 2 godziny. Po tym czasie wilgotnymi rękami formować kuleczki. Ponownie schłodzić je w lodówce.
Czekoladę rozpuścić w garnuszku umieszczonym nad parą. Każdą kuleczkę obtaczać szybko w czekoladzie i odkładać na talerz/tackę wyłożoną folią aluminiową. Ponownie wstawić do lodówki do zastygnięcia. Przechowywać w lodówce do 2 tygodni - zakładając, że zostanie cokolwiek do przechowania.
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę, a następnie dobrze schłodzić w lodówce - minimum 2 godziny. Po tym czasie wilgotnymi rękami formować kuleczki. Ponownie schłodzić je w lodówce.
Czekoladę rozpuścić w garnuszku umieszczonym nad parą. Każdą kuleczkę obtaczać szybko w czekoladzie i odkładać na talerz/tackę wyłożoną folią aluminiową. Ponownie wstawić do lodówki do zastygnięcia. Przechowywać w lodówce do 2 tygodni - zakładając, że zostanie cokolwiek do przechowania.
Źródło: Moje wypieki
No comments:
Post a Comment