Pierniki szykować czas

Mimo iż dopiero początek listopada, zrobiło się już świątecznie. W sklepach kuszą już bożonarodzeniowe produkty i dekoracje. W domu słychać jak dzieci ćwiczą granie kolęd. To znak, że czas biegnie nieubłaganie i znowu nadeszła pora szykowania pierników! A zwłaszcza tego długo dojrzewającego, gdyż powinien on leżakować co najmniej 4-6 tygodni, by potem zachwycać wszystkich swoim niesamowitym smakiem. W tym roku mam pewne plany jeśli chodzi o wykorzystanie tego ciasta. Co jednak z tego wyjdzie, to się okaże w grudniu, gdy ciasto dojrzeje, a ja zacznę działać świątecznie. Póki co - robimy ciasto!
250 g masła

1/2 l miodu

1.5-2 szklanki cukru
1 kg mąki pszennej
3 całe jajka
2 opakowania/40 g gotowej lub ok. 25-30 g własnej przyprawy do piernika (jest bardziej esencjonalna)
1/2 szklanki zimnego mleka (w nim rozpuścić 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej)
1/2 łyżeczki soli
 

Masło, miód i cukier rozpuścić w garnku. Mieszać dość często, by nie dopuścić do wrzenia. Ostudzić. Do letniej masy dodać stopniowo pozostałe składniki. Wszystkie składniki dobrze wymieszać. 

Piernik umieścić w misce lub kamiennym garnku, szczelnie nakryć folią i odstawić na 4 do 6 tygodni do leżakowania w chłodne miejsce. Jeśli nie mamy miejsca w lodówce lub nie mamy garażu, może to być nawet kuchenny blat czy parapet przy uchylonym oknie. Piernik w czasie dojrzewania nieco zmieni swoją konsystencję i ilość, tak więc miska powinna być nieco większa niż oryginalna ilość piernika w listopadzie.

CDN.....

Całą instrukcję pieczenia piernika staropolskiego można zobaczyć w osobnym wpisie, zamieszczonym dwa lata temu.