Wieniec makowy

Kto powiedział, że makowiec to ciasto tylko świąteczne? Przecież makowiec jest tak pyszny, że można go jeść i o każdej innej porze. A taki makowiec jak ten, który zdecydowałam się przygotować na ostatnie święta będzie ozdobą każdego stołu. Wszystko za sprawą naszej znajomej, p. Joli, która pokazała mi swoje arcydzieła. Pani Jola zawsze uchodziła w naszej rodzinie za kopalnię pomysłów i niedościgły wzór, jeśli chodzi o ciekawie i elegancko podane dania, a także efektowne dekoracje. Jak niesie wieść rodzinna, nawet w czasach najgłębszego kryzysu, jej prezenty wyróżniały się od innych ładnym opakowaniem. Nic więc dziwnego, że jedno zdjęcie wieńca makowego sprawiło, iż chciało się podobny zrobić samemu. Wieniec jest tak efektowny, że można go dawać  prezencie lub robić na specjalne okazje, nie tylko na święta. Wykonanie go niewiele się różni od wykonania tradycyjnego makowca, a efekt wizualny jest naprawdę imponujący. Samo jego przybranie to kwestia wyobraźni - można do tego wykorzystać niemal wszystko na co mamy ochotę - bakalie, suszone owoce, a nawet przyprawy, takie jak korę cynamonową czy gwiazdki anyżu. I właśnie z tego względu, im większa forma jakiej używamy tym lepiej. 

Wieniec makowy p. Joli 

Ciasto

3 szklanki mąki pszennej

3/4 szklanki letniego mleka
150 g masła
6 żółtek
40 g świeżych drożdży lub 20 g drożdży suchych
6 łyżek cukru
pół łyżeczki soli
1.5 łyżki mocnego alkoholu
ziarenka z 1 laski wanilii lub 1 łyżeczka pasty waniliowej
jajko do posmarowania

Masa makowa
500 g suchego maku
170 g cukru
3 łyżki miodu
2 łyżeczki ekstraktu z migdałów lub aromatu migdałowego
1 łyżka masła
3-4 białka
pół szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
100 g rodzynków jasnych i ciemnych
50 g orzechów włoskich, posiekanych

Lukier
Szklanka cukru pudru
3 łyżki wrzącej wody
Sok z ½ cytryny

Przystrojenie
Kandyzowana skórka pomarańczowa
Suszone morele
Suszne żurawiny
Gwiazki anyżku
Rodzynki

Drożdże suche wymieszać z mąką pszenną, a świeże rozrobić z odrobiną cukru i letniej wody. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto, dodając pod koniec rozpuszczone i przestudzone maso. Z ciasta ukształtować kulę, przełożyć do większego naczynia, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić objętość co zajmie około półtorej godziny.

W czasie gdy ciasto rośnie, przygotować masę. Jeśli używamy zwykłego maku, należy go wcześniej sparzyć, odsączyć z nadmiaru wody i przepuścić przez maszynkę 2-3 razy. Na patelni rozpuścić masło, dodać cukier i miód, a następnie pozostałe składniki – oprócz białek. Przestudzić, a następnie dodać bardzo delikatnie pianę z 3-4 ubitych na sztywno białek, które pozostały z ciasta.

Ciasto podzielić na 2-3 części. Każdy placek rozwałkować na prostokąt o 

grubości około 3 mm. Nałożyć masę makową, zostawiając około 2 cm z każdego brzegu. Zwinąć jak roladę, a końce makowców ze sobą. Każdy z makowców przenieść do tortownicy z kominem, a jeśli takiej nie mamy, to w środek włożyć szklankę. Tortownica powinna być jak największa; im większa, tym lepiej wieniec się prezentuje. Ciasto po ułożeniu powinno się głęboko ponacinać mniej więcej co 3 cm, a nacięcia lekko rozsunąć.

Przygotowane wieńce odstawić na 20-30 minut do wyrośnięcia, po czym posmarować rozbełtanym jajkiem i włożyć do nagrzanego do temperatury 350 F/ 175 C piekarnika. Piec ok. 25 minut na jasno brązowy kolor. Gdyby wieńce zbyt szybko zaczęły się rumienić, nakryć je papierem. Po upieczeniu ostudzić. Jeszcze letnie posmarować lukrem i ozdobić posiekaną skórką pomarańczową oraz suszonymi owocami.