Na gorące dni, kiedy szuka się czegoś dla ochłody, a je głównie przez rozum taki chłodnik jest idealny. Zaskoczył mnie smakiem - widziałam przepisy w różnych miejscach, ale nie do końca mi pasowały. Chłodnik okazywał się być mdły, mało wyrazisty, a nie taki jak ja lubię. Brakowało w nim kwaskowatości i zdecydowanie smaku kolendry. Ale od czego wyobraźnia? Popuściłam wodze fantazji - dodałam więcej limonki, do mięty dołożyłam kolendrę i wyszło coś, co z przyjemnością piło lub jadło się na letni lunch z dodatkami warzywnymi. A jeśli lubi się czosnek, można i jego ciutek dorzucić. Dlatego warto potraktować ten przepis jako punkt wyjścia i poeksperymentować i popróbować pod swój gust i smak.
1 awokado
1 większy ogórek gruntowy lub dwa mniejsze,
1.5 szklanki maślanki (buttermilk)lub kefiru
1/2 szklanki zimnej wody
sok z 1/2 limonki
kilka listków mięty
kilka listków kolendry (cilantro)
koperek,
sól do smaku
Opcjonalnie rozgnieciony ząbek czosnku
Dodatkowo - ogórek, rzodkiewki, koperek do przystrojenia
Do kielicha blendera włożyć miąższ awokado, obranego ogórka, zioła, sok z limonki i maślankę. Miksować na gładką masę. Na koniec dolać wodę - jeśli wolimy mniej gęstą konsystencję to nieco więcej. Doprawić solą i ewentualnie większą ilością ziół. Awokado bywają różnej wielkości więc może być potrzebne ich nieco więcej. No i liczą się nasze upodobania.
Gotowy chłodnik dobrze oziębić w lodówce. Ja robiłam rano by zjeść na lunch lub wczesnym popołudniem by mieć na obiad. Podawać posypane posiekaną rzodkiewką, ogórkiem czy koperkiem. Albo wszystkim na raz.
No comments:
Post a Comment