January 31, 2024

Zupa jarzynowa z brukwią

Przyznam szczerze, że do niedawna miałam kiepskie skojarzenia z brukwią, chociaż nigdy jej nie jadłam.  Chyba za dużo nasłuchałam i naczytałam się  opowieści o II wojnie światowej i bida-zupie z byle jaką, a czasem wręcz zgniłą, brukwią. I przez to nawet nie patrzyłam w jej kierunku, choć w USA brukiew, czyli rutabaga, jest dostępna niemal w każdym sklepie spożywczym. Podobnie zresztą jak wielu Polaków, bo niechęć do brukwi przeszła w Polsce z pokolenia na pokolenie i wcale nie tak łatwo ją kupić. Po wojnie była tak znienawidzona i kojarzona z biedą i wojennymi cierpieniami, że wręcz stała się karmą dla zwierząt, a nie dla ludzi. 
A przecież brukiew nie pojawiła się nagle w czasach wojny. Znana jest od stuleci - pierwsze wzmianki na jej temat  pochodzą ze szwajcarskiej książki botanicznej z 1620 roku, gdzie brukiew jest opisywana jako roślina dziko rosnąca w krajach skandynawskich. We Francji, Skandynawii, Stanach czy Kandzie jest popularnym warzywem. W Polsce brukiew też była znana i używana w różnych potrawach, zwłaszcza w kuchni regionalnej. Sądecka karpielanka czy też korpielanka to właśnie zupa z dodatkiem brukwi (karpieli to gwarowa nazwa brukwi w rejonie małopolskim). Zupa z brukwi z tego rejonu była na tyle popularna, że znalazła się na liście produktów regionalnych i tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Niejako po sąsiedzku, bo w Beskidzie i na Śląsku, używano brukwi (kwaków, kwacków) i w zupach, i jako zamiennika kartofli. W końcu wyparły one skutecznie brukiew, która stała się paszą dla bydła. Zanim jednak tak się stało, w ostatki kobiety tańczyły „taniec na kwacki", który miał zapewnić urodzaj brukwi. Również i na Kaszubach w zupie/gulaszu z gęsiną  używane były żôłte wrëki, czyli żółta brukiew. Właśnie ta tradycyjna kaszubska zupa z żôłtich wrëków również znajduje się na liście produktów regionalnych i tradycyjnych MRiRW. Potrawki i z z brukwią - zwykłe i przecierane - z dodatkiem kasz, grzybów, klusek, mięsa świadczą o tym, że był to naprawdę ważny dodatek kulinarny. 
Brukiew zasadniczo nie rośnie dziko - ani w Polsce, ani w innych miejscach. Jest uprawiana na potrzeby spożywcze. Jest doskonałym źródłem witaminy B i różnych minerałów, przez co coraz bardziej wraca w Polsce do łask i zyskuje na popularności wśród wegetarian i wegan.

Print Friendly and PDF

January 28, 2024

Serek ze szczypiorkiem czosnkowym

Ten serek powstał bardzo przypadkowo, a okazał się hitem smakowym i świetną odmianą dla zwykłego twarożku ze szczypiorkiem. Czosnek kupiony na pieczenie wykręcił nam numer i momentalnie wypuścił szczypiorek - bez żadnych starań o to, podlewania itd. Niemal każdy ząbek czosnku miał zielony czubek szczypiorkowy. I co z tym zrobić? Podcięłam szczypiorek i wrzuciłam do twarożku, a przy następnej wizycie w sklepie kupiłam kilka główek czosnku z przeznaczeniem na hodowlę szczypiorku. Twarożek był przepyszny - wyraziście czosnkowy, ale nie przytłaczająco, jak w przypadku, gdy używamy ząbków czosnku. Rzec by można z wyrazistą nutką czosnku. 😉 Szczypiorek czosnkowy był bardziej kruchy i chrupiący, niż ten zwykły, co świetnie kontrastowało z twarożkiem. Słowem - warto spróbować. 


Print Friendly and PDF

January 26, 2024

Śniadaniowy placek do góry bananami

Jest takie ciasto, które nazywa się upside down cake. I do pewnego stopnia ten placek mi je przypomina. Tyle że zamiast ananasów czy rabarbaru, jest zrobiony z bananami. I jest usmażony, a nie upieczony, przez co jego wykonanie jest super szybkie. Jego pierwowzorem rzecz jasna są placki z owocami - i bananami, i jabłkami, i śliwkami, i gruszkami. Zamiast robienia kilku placków, tu powstał jeden duży. Inspiracją był przepis, który śmignął mi na Instagramie - na jednym z filmików (reels).  Jak to bywa z takimi filmikami, szybko zniknął i nigdy więcej już się nie pojawił. Raczej więc nie pochodził z żadnej strony blogera kulinarnego, bo te dość dobrze przeszukałam, by odznaczyć w moim wpisie. No trudno. I tak przepisów na placki bananowe jest multum. 


Print Friendly and PDF

January 24, 2024

Sos mango do sałatki

Dzięki temu sosowi zwykła sałatka zrobiła się super kolorowa. Sałatka może być dowolna, choć oczywiście podstawowym pytaniem jest do czego pasuje nam mango. Resztę - smakowo - dopełni mango. Sos robiony według nielubianej zasady "na oko". Ale przyznam, że nie da rady inaczej. 
Kombinację mango i chilli poznałam w Meksyku. Tam była dla mnie zbyt ostra, ale też i na mango spoczęła solidna porcja chilli. Sól też świetnie się komponuje z mango - moja koleżanka, pochodząca z Malawi, regularnie na drogę dojazdową po pracy do domu, brała talerz pokrojonego mango, delikatnie posypanego solą. I przyznam, że ta słodko-słona, lekko żywicza w smaku kombinacja była bardzo dobra. Czemu więc nie wykorzystać takich możliwości mango w sosie do sałatki? Do odważnych świat należy! I do chętnych próbowania różnych smaków. 😉

Print Friendly and PDF

January 20, 2024

#36 Kulinarnie po Seattle i okolicy - Dolce & Chianti Pasticceria w Kirkland

To chyba najbardziej różowe miejsce, jakie kiedykolwiek odwiedziłam. Ale jak może być inaczej, jeśli Dolce & Chianti na swojej witrynie podkreśla, że "
Pink is the new Black". Ta masowa różowość zupełnie mi nie przeszkodziła docenić tę kawiarnię  i czuć się w niej bardzo dobrze. Dolce & Chianti odkryłam, kiedy ktoś na stronie sąsiedzkiej na FB zamieścił informację o jej otwarciu i tym co oferuje. Zwróciło to moją uwagę i postanowiłam przy najbliższej możliwej okazji odwiedzić Dolce Chianti. I wiem, że nie jest to ostatnia wizyta i z pewnością tu wrócę.

Dolce Chianti jako relatywnie nowe miejsce w Kirkland nie jest jeszcze zbyt znane, przynajmniej to w Kirkland, ale niewątpliwie w pewnym momencie stanie się bardziej popularne i wtedy już konieczne bedą rezerwacje, zwłaszcza na high tea, które cieszą się coraz większą popularnością i w wielu innych miejscach są znacznie droższe. 


Print Friendly and PDF

January 18, 2024

Owoce morza w sosie czosnkowym

Krewetki w różnych sosach, serwowane z ryżem, makaronem czy nawet tylko ze świeżym pieczywem są po prostu świetnym daniem. Sosy były i pikantne, i delikatniejsze, i bardziej zawiesiste od dodanej śmietany, i delikatniejsze, bez dodatku śmietany. Owoce morza w sosie czosnkowym (mariscos al ajillo) to świetne i szybkie w przygotowaniu danie, które można przygotować w najróżniejszy sposób, używając takich składników/owoców morza, jakie najbardziej lubimy. Można wykorzystać też resztki mięsa homara, wcześniej upieczonego lub grillowanego, ośmiorniczki, małże. Wszystko zależy od nas, naszych preferencji smakowych i dostępności produktów. Sos jest tak pyszny, że warto mieć coś co pomoże nam go zjeść do ostatniej kropelki - makaron lub np. świeży chleb/bagietkę. Ja podałam z ryżem smażonym z warzywami, wzbogacony tartym kalafiorem (riced cauliflower) i świeżo upieczonymi bułeczkami czosnkowymi

Print Friendly and PDF

January 15, 2024

#35 Kulinarnie po Seattle i okolicy - Yanni's w Seattle

Kuchnia grecka oparta jest na prostocie i to właśnie mnie w niej oczarowuje. Może nie ma tutaj jakichś super spektakularnych dań, a może ja już po prostu zbyt dobrze zaznajomiłam się z kuchnią śródziemnomorską.... Choć przyznam, że bardzo lubię Gyros kupowane na Pike Place Market z mięsem oskrobanym z wielkiej tuszy mięsa, posypane fetą. Są nie do pobicia. Tym razem jednak zamiast do bistro czy okienka w ścianie, wybieramy się do restauracji greckiej, znajdującej się w Seattle, niedaleko Green Lake. Oczywistym minusem jest kwestia parkowania, ale nie było najgorzej. Dość szybko udało nam się znaleźć miejsce, a dalej było już tylko smacznie. Do Yanni's wybraliśmy się w pięć osób, co stworzyło nam możliwość spróbowania wielu potraw - od przystawek poczynając, a na deserach kończąc. 

Print Friendly and PDF

January 13, 2024

Rozetki karnawałowe

Karnawał w tym roku mamy dość krótki, więc warto już zacząć robić różne łakocie serwowane w tym okresie. Rozetki to kolejna propozycja karnawałowa, bardzo atrakcyjna i ciekawa wizualnie, no i bardzo smaczna. Nie znałam ich do czasu, gdy pokazała mi je koleżanka ze szkoły i podzieliła się przepisem. Są delikatne jak faworki i niestety dokładnie tak samo "łatwo wchodzą". Można je zrobić w różnych kształtach, nie tylko klasycznej rozety kojarzącej się z mezopotamską boginią Isztar. W zależności od kształtu foremek jakie posiadamy, możemy przygotować rozetki, serduszka, a nawet choinki. Choć trzeba nabrać nieco wprawy i wyczucia w ich smażeniu, to niewątpliwie są one one prostsze i szybsze w wykonaniu niż faworki. Rozetki są znane nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. Ich pochodzenie przypisuje się Szwecji, Norwegii (rosettbakkels), Włochom (rosetta) i wielu innym krajom. Często robiono je nie w karnawale, a już na Święta Bożego Narodzenia. Skąd by nie pochodziły, są smaczne i warte zrobienia. 

Print Friendly and PDF

January 06, 2024

Sernik baskijski

W końcu i ja poddałam się modzie i zrobiłam sernik baskijski. Jest to sernik bez kompleksów - spieczony od góry, zapadnięty, niekształtny i popękany. I pomyśleć ile człowiek się naszarpał i nastresował w przeszłości, by nauczyć robić dobry sernik, a potem taki kulfon robi furorę 😉 No a co najważniejsze - z definicji  nie ma spodu!!!!!! Zawsze mówiłam, że spód w serniku to jakiś wynalazek oszczędnego, by nie powiedzieć skąpego Krakusa, który żałował sera i nawalił ciasta na spód i na kratkę na górę sernika, po czym obwieścił, że to jest sernik krakowski. Nic dziwnego, że jak króla poczęstowano takim cudem to od razu przeniósł stolicę do Warszawy!!!!!! 😉 Ale żarty na bok. Trzeba przyznać, że nie dziwię się, iż sernik baskijski zrobił furorę. Jest kremowy i dosłownie rozpływa się w ustach; nie wymaga wielkich umiejętności by go zrobić i bez wielkiego wysiłku udaje się. Celowo jest "przypalony" z góry - mniej lub bardziej, a w środku mniej lub bardziej ścięty.  

Print Friendly and PDF

January 02, 2024

Pierogi z grzybami

Kiedy na wigilię robimy uszka, zawsze nam zostaje nieco ciasta, z którego na szybko robimy nieco pierogów. Są to najczęściej pierogi z kapustą i grzybami. W tym roku uszka wybitnie nam smakowały, więc krótko po świętach w ruch poszło robienie pierogów z grzybami - tak przyprawionymi jak do uszek. Zniknęły błyskawicznie, co zupełnie mnie nie zdziwiło, biorąc pod uwagę prędkość z jaką znikają uszka i narzekania, że znowu było ich za mało. 😉 Wniosek z tego prosty - ile by nie zrobić pierogów i uszek, zawsze będzie mało, mimo iż powstaje ich w naszym domu więcej niż kiedykolwiek wcześniej robiłam. Pierogi z grzybami, to świetny dodatek na veganuary, który znowu u nas zawitał. Może nie do końca veganuary, ale zdecydowanie miesiąc bez mięsa, by zregenerować się po świątecznych szaleństwach. 

Print Friendly and PDF