Kiedyś byłam w Polsce zimą i kupiłam w zwykłym sklepie spożywczym i kupiłam świetne surówki na bazie warzyw jakie uważałam za zimowe - kapusty, marchewki, pora i cebuli oraz natki pietruszki. Były przepyszne i bardzo żałowałam, że takich nie ma u mnie. Oczywiście można samemu zrobić taką surówkę, ale wygoda też się liczy. Ta surówka bardzo przypomina mi tę kupioną przed laty w Hali Wola. Ostatnio pochłonęłam jej ogromną ilość u przyjaciółki, a i dzisiaj wielka misa zniknęła nie wiadomo kiedy.
Teraz jedzenie warzyw zimą nie ogranicza się do marchewek i kapusty z jakimiś dodatkami. Ale pamiętam czasy jak wyczekiwało się na nowalijki, a na surówki z marchewki i kapusty oraz na ogórki nie dało się już patrzeć. 😉 A dzisiaj te staromodne surówki i warzywne dodatki zachwycają swoją prostotą smaku i wykonania. To co jest w nich świetne to zmienność smaku w zależności od tego jakich proporcji warzyw użyjemy. To typowa surówka wykonywana "na oko".
1/2 pora - jasna część
1/2 średniej cebuli
2-3 słodkie i soczyste jabłka
natka pietruszki
koperek
sok z 1 cytryny
3-4 łyżki oliwy z oliwek
sól do smaku
Kapustę umyć i bardzo drobno poszatkować nożem lub na mandolinie. Marchewkę i jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebulę pokroić w drobną kostkę, a pora na cienkie półplasterki. Natkę poszatkować.
Tak przygotowane składniki umieścić w dużej misce, polać sokiem z cytryny i oliwą. Posypać solą. Dobrze wszystko wymieszać; jeśli potrzeba dodać soku, oliwy lub soli. Odstawić na około godzinę w chłodne miejsce. Przed podaniem można posypać dodatkową pietruszką.
Uwagi dodatkowe
- Do przygotowania surówki świetnie nadaje się gotowa porcja poszatkowanej sałaty, a nawet mix typu coleslaw.
- Surówki z tej porcji wychodzi spora miska; co prawda można ją przechować w lodówce, ale nie powinno się jej trzymać dłużej niż jeden dzień. Najlepsza jest na świeżo, a to oznacza, że trzeba dopasować jej ilość do naszych możliwości konsumpcyjnych. 😉

No comments:
Post a Comment