Fr. Dick Basso to bardzo barwna postać. Od lat pojawia się u nas w parafii na zastępstwach. Jest emerytowanym księdzem i pomaga zawsze tam, gdzie jest potrzebny. Za każdym razem wprawia wszystkich w doskonały nastrój, bo żartowniś z niego niemały. Żartuje z nagłośnienia w naszym kościele, które w istocie jest fatalne, ze swego wieku, ze swoich nawyków. Często "straszy" nas długością kazania lub ilością ogłoszeń parafialnych, które będzie czytał. Z pochodzenia jest Włochem, który przez lata mieszkał w Michigan. Stan ten uważa za najładniejszy, a drużyny wywodzące się stamtąd za najwspanialsze. Stąd też dzisiaj mówił, że powinniśmy się modlić za zwycięstwo drużyn University of Michigan i Michigan State. 😉
Fr. Basso znany jest i z tego, że często podaje przepisy na swoje ulubione potrawy. Każda jest warta spróbowania. Niestety żaden pisany przepis nie jest w stanie oddać tego, jak dyktuje je Fr. Basso. To po prostu sztuka sama w sobie! I gesty, i słowa, i porównania, i komentarze.... Myślę, że gdyby nie był księdzem, byłby świetnym kucharzem, gdyż gotowanie ma naprawdę w sercu! I z pewnością prędzej czy później trafiłby do telewizji. Chciałabym kiedyś znaleźć się u niego w kuchni, zobaczyć jak gotuje i zjeść coś co on sam przygotował....
1 lb /450 g filetów z łososia
1 lb /450 gpomidorów (Roma)
2 ząbki czosnku
oliwa
1 szklanka śmietany kremówki (whipping cream)
bazylia - może być świeża drobno poszatkowana
oregano
sól
1/2 lb/225 g makronu typu świderki
Opcjonalnie - pieprz
Makaron ugotować al dente. Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na drobne kawałki. Czosnek drobniutko posiekać i podsmażyć na łyżce oliwy, aż - jak to powiedział Fr. Basso - zacznie się do nas uśmiechać z patelni. Dodać pomidory. Smażyć aż zmiękną, czyli mniej więcej 5 minut. Gdyby odparowało z nich zbyt dużo sosu, można dolać łyżkę lub dwie wody z makaronu.
Łososia umyć i podzielić na małe kawałki - kwadraty o boku 2-3 cm. Dodać do pomidorów i smażyć ok. 5-7 minut lub do momentu gdy łosoś jest dosmażony w środku. Doprawić całość solą, bazylią i oregano. Dodać śmietanę, mówiąc amen. Fr. Basso twierdzi, że kiedy wlewając się powie "amen", to wszelkie kalorie znikają. Amen! 😀 Chwilę jeszcze poddusić, po czym dodać makaron i dobrze wymieszać całość. Serwować od razu.
No comments:
Post a Comment