Mięso w sosie marsala to dla nas nie nowość. Od lat jednym z ulubionych dań na nieco specjalniejsze okazje jest kurczak w sosie marsala. Od lat też w każdej nowo poznanej włoskiej restauracji zamawiam zawsze cielęcinę w sosie marsala. To taki mój test restauracji - mam swoje oczekiwania i gdy są spełnione, restauracja jest dobra. Chodzi przede wszystkim o jakość sosu - czy jest aromatyczny i pełen smaku czy też widać oszczędności na winie marsala i sos jest byle jaki i wodnisty. Wielokrotnie przekonałam się, że to dość dobry test i rzeczywiście odzwierciedlający poziom restauracji. 😉
500 g cielęciny
2 łyżki oliwy
2 łyżki masła
300 g grzybów crimini (brązowe pieczarki)
1 szklanka wytrawnego wina marsala (może być potrzebne więcej jeśli wino jest słabsze)
3/4 szklanki śmietany kremówki
sól i pieprz do smaku
Cielęcinę pokroić na dość cienkie plastry. Pieczarki pokroić w plasterki.
Na patelni rozgrzać oliwę. Usmażyć cielęcinę, po czym zdjąć ją z patelni. Na tej samej patelni usmażyć na maśle pieczarki. Pod koniec smażenia dodać cielęcinę. Zalać winem, posypać solą i świeżo zmielonym pieprzem. Przykryć i dusić aż mięso zmięknie. Odparowującą marsalę uzupełniać winem. Pod koniec dodać śmietanę i jeszcze chwilę gotować by sos lekko zgęstniał.
Podawać z kluskami i sałatą cesar lub inną sałatką/warzywami.