Po okresie szaleństw karnawałowych, tych kulinarnych rzecz jasna, trzeba troszkę odpuścić i pojeść nieco lżej. Nie mówię, żeby zaraz była to zupa na wodzie i śledzie. Choć pod koniec postu gar żuru i śledzie czeka tradycyjna "śmierć", to ja im odpuszczam już dzisiaj.😉 Na rzecz pysznej, choć delikatnej kremowej zupy pomidorowej. Co prawda można kupić podobną zupę pomidorową, ale jednak nic nie pobije domowej, zwłaszcza, że wiele gotowych pomidorowych zup kremowych ma przysmak, który mnie bardzo zniechęca. Dlatego wolę swoją zupę. Latem można i wręcz należy zrobić taką zupę ze świeżych, aromatycznych pomidorów, ale o tej porze roku najlepiej się sprawdzą pomidory z puszki. No chyba że się ma własny przecier, wtedy wychodzi jak ta latem. Zupę tę można podawać z grzankami, z groszkiem ptysiowym, czystą, z kleksem śmietany lub serka koziego - jak kto chce i jak lubi.
1 cebula
4 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
2 puszki (14 oz) pomidorów (diced tomatoes) lub jedna puszka (28 oz) pomidorów w całości
3-4 gałązki tymianku
1500 ml bulionu lub wody
sól, pieprz
Opcjonalnie - bazylia, szczypiorek do posypania
50 g serka koziego
2-3 łyżeczki śmietany
2 łyżeczki tartego drobno parmezanu
Cebulę pokroić w kostkę, a czosnek drobno posiekać. Podsmażyć na oleju aż cebula będzie przezroczysta. Dodać pomidory i chwilę całość smażyć, cały czas mieszając. Zalać bulionem lub wodą i dodać tymianek. Gotować ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, by nie dopuścić do przywierania pomidorów. Odłowić gałązki tymianku, po czym zupę zmiksować blenderem. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Podawać posypaną bazylią lub szczypiorkiem lub z kleksem zrobionym z serów i śmietany.
No comments:
Post a Comment