Bułeczki na maślance
Leniwy dzień wolny, po zaganianych tygodniach. W domu cisza - domownicy wybyli do pracy i na konferencję. Za oknem kolejny zimowy, czyli deszczowy dzień. Nic się nie chce, ale na ogrzanie duszy przydałby się podwieczorek jak z czasów dzieciństwa - świeże bułeczki z dobrą konfiturą czy powidłem. A do tego obowiązkowo kakao. Kiedy bułeczki pieką się, a po domu roznosi się ich zapach przenoszę się w myślach do czasów dzieciństwa - idę z Babcią do piekarni na rogu Alej Niepodległości i którejś z uliczek, której nazwę zatarł czas. Pachnie tam świeżymi pieczywem, w tym maślanymi bułeczkami i chałką posypanymi słodką, grubą kruszonką. Babcia kupuje chałkę, chleb, a do podjadania dla mnie palucha albo bułkę maślaną z brązową, lśniącą skórką i słodką, grubą kruszonką. Stamtąd pójdziemy po dalsze zakupy - do "Witaminy", sklepu warzywnego. Albo do "dziada", u którego Babcia kupi śmietanę w słoiku i po raz kolejny opowie, jak tata, jako mały chłopiec, kiedyś przyniósł pusty słoik, choć do domu było zaledwie parę kroków. Bo taka śmietana jest najlepsza i dlatego tak mu smakowała. 😌 Jest marzec - to miesiąc urodzin Babci. I miesiąc jej śmierci. Nie ma mocnych - w marcu nie raz łezka zakręci się w oku na wspomnienie Babci; czasem nawet łzy popłyną dłuższą strużką. Nie raz zatęskni się za nią, za sobotnim popołudniem spędzanym z nią i wspólnie rozwiązywanymi krzyżówkami z sobotnio -niedzielnego wydania "Życia Warszawy" i "Trybuny Ludu" kupowanych dla programu telewizyjnego i krzyżówek; za najlepszą na świecie herbatą, która zawsze była mocna i esencjonalna; za piątkowymi wieczorami i obiadami, na które była ryba, usmażona tak jak nikt inny nie umie usmażyć lub placki z jabłkami albo knedle w sezonie śliwek. I za wszystkim co łączy się z Babcią....
Bułeczki się dopiekły, chyba czas wrócić do dnia dzisiejszego.
500 g mąki pszennej
300 ml maślanki lub jogurtu naturalnego (w temperaturze pokojowej) - użyłam Bulgarian yogurt
20 g świeżych lub 10 g suchych drożdży
1 łyżka masła w temperaturze pokojowej
1 jajko w temperaturze pokojowej+ 1 do posmarowania wierzchu
2 łyżki płynnego miodu
1 łyżeczka cukru
1/4 łyżeczki soli
Kruszonka
2 łyżki masła
1.5 łyżki cukru
3 łyżki mąki
Z drożdży, cukru, 1 łyżki mąki i odrobiny letniej wody zrobić zaczyn i odstawić na kilka minut w ciepłe miejsce by "ruszył". Mąkę przesiać do miski. Dodać maślankę lub jogurt oraz zaczyn z drożdży. Dodać miód, jajko oraz sól.
Wymieszać, dodać miękkie masło. Ciasto dokładnie wyrobić za pomocą miksera z
hakiem lub ręcznie. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na aż podwoi
objętość.
W tym czasie zagnieść kruszonkę. Odstawić do lodówki, by nieco stężała - według mnie wtedy lepiej się kruszy ją na bułeczki.
Z wyrośniętego ciasta lepić kulki. Układać
je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na 20-30 minut do wyrośnięcia. Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką.
Piec ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 360 F/180 C. Ostudzić
na kuchennej kratce.
Źródło: Yummy homemade cooking
No comments:
Post a Comment