Tej sałatki nie wymyśliłam sałatki sama. Jadłam ją u Ewy. Taka mieszanka składników wydała mi się super. Przepisu na nią w sumie nie ma, bo i Ewa kombinowała, aż była usatysfakcjonowana.
4-5 porów - tylko jasne części - mniej więcej 10 cm
4 średnie dojrzałe, ale nie bardzo miękkie awokado
ok. 3/4-1 lb gotowanych krewetek
ok. 1/2 szklanki majonezu
sól
pieprz
sok z cytryny/limonki do smaku
Awokado pokroić w dość grubą kostkę. Pory przekroić wzdłuż na pół, a następnie w cienkie paski. Zmieszać z awokado. Dodać krewetki.
Stopniowo dodać majonez, ale tylko tyle by wszystkie składniki się połączyły. Doprawić solą i pieprzem oraz sokiem z cytryny.
Przed podaniem dobrze schłodzić.
* Ponoć pestka z awokado zachowana w sałatce zawierającej je zapobiega zmianie koloru z zielonego na brązowy. Dlatego zostawiałam w sałatkach pestkę, choć przyznam, że nie zauważyłam różnicy. Niewątpliwie natomiast pomaga sok z cytryny oraz szczelne zawinięcie folią miski z sałatką - zapobiega to utlenianiu.

No comments:
Post a Comment