December 27, 2013

Piernik staropolski

W drugi dzień świąt byliśmy w Częstochowie z wizytą u cioci Heni i Oli. Przyjęto nas po królewsku. Na stole co rusz pojawiały się smakołyki - śledzie, mięsa pieczone, grzybki marynowane cioci Lali, barszczyk, uszka, paszteciki i wiele innych rzeczy. Od początku wiedziałam, że uwieńczeniem tej uczty będzie piernik staropolski. Po prostu nie mogło go zabraknąć. 
 Nie wyobrażam sobie, by w święta ciocia i Ola nie podały tego specjału. 

Ciocia Henia i Ola są dla mnie absolutnie mistrzyniami pieczenia piernika staropolskiego. Kilka razy sama piekłam ten piernik, ale nigdy nie wyszedł mi tak dobrze jak im. Ich piernik po prostu rozpływa się w ustach i smakuje jak żaden inny. Piernik jest przekładany nie tylko powidłami, ale i kremem orzechowym. Na wierzchu polany jest polewą czekoladową. Wszystko to komponuje się w doskonałe wręcz ciasto. 

Zabrało mi wiele czasu, by i mój piernik mnie zadowolił. Szczerze mówiąc to już chciałam zrezygnować z jego robienia, ale dałam mu jeszcze jedną szansę. I w końcu się udał! Wyszedł dokładnie taki jak powinien być - miodowy, ale nie za słodki, korzenny, rozpływający się w ustach. 

Print Friendly and PDF

December 25, 2013

Świąteczne wspomnienie taty i strudel z jabłkami

O strudlu wiele razy opowiadał tata. Jemu kojarzył się z Bożym Narodzeniem i tym, jak robił go z Babcią Reginą. Kiedyś, gdy miał 10, może 11 lat, Babcia rozchorowała się przed świętami i wtedy, pod jej dyktando, zrobił go sam. Najwyraźniej strudel był robiony ze względu na Dziadka Andrzeja, bo po jego śmierci, Babcia przestała go robić. Ja nigdy nie jadłam strudla zrobionego przez nią. Nie dostałam też od niej przepisu.


Kiedy tata był z wizytą u nas i przy okazji wizyty w Leavenworth wspominał strudla babcinego, zaproponowałam wspólne robienie tegoż ciasta. Poszperałam po internecie i z podanych przepisów wybrałam ten, który mi najbardziej pasował. Nieco go zmieniliśmy w trakcie robienia - częściowo, by wszystko pasowało, a częściowo gdyż tata przekonywał, że Babcia tak robiła. Nie wszystko - według niego - było jak trzeba, ale strudel wyszedł rewelacyjnie.

Print Friendly and PDF

December 24, 2013

Makowiec

Pamiętam jak kiedyś, dawno temu, Babcia Regina robiła makowce na święta. Był to cały wielki rytuał. Pamiętam zapach masy przesmażanej na wielkiej żeliwnej patelni i mielenie maku w starej maszynce do mielenia, po którym ręka bolała z wysiłku. I bakalie, których nie można było podjadać, bo były towarem luksusowym. Dzisiaj makowce robię z suchego maku mielonego. Gotowych mas nie uznaję, bo wolę sama doprawić masę tak jak chcę. Smażę masę makową, wchłaniając jej zapach i myślę o Babci Reginie. I tych czasach, kiedy mieszkaliśmy razem, w naszym domu na Mokotowie, a Babcia jeszcze robiła makowce. Makowce sama piekę dzień przed wigilią, bo inaczej nie miałyby szansy dotrwać do świąt, mimo iż dzieci ich nie lubią. A i co tu mówić - uwielbiam smak świeżego makowca.  
Print Friendly and PDF

December 21, 2013

Tort makowy II

Oto inna wersja mojego ulubionego tortu makowego. Dla odmiany od tradycyjnej wersji z masą kawową, jest to wersja waniliowo-pomarańczowa. Kombinacja maku, czekolady, pomarańczy i wanilii sprawia, że ten tort idealnie pasuje do świąt. 

Przyznam jednak, że zdecydowanie wolę "moją" wersję z masą kawową. I to taką z ziarenkami zmielonej kawy. Być może to kwestia przyzwyczajenia, ale choć ten tort mi smakował jako odmiana od tych zwykłych, to jednak ten "oryginalny" jest najlepszy i jemu pozostanę wierna. 
Print Friendly and PDF

December 20, 2013

Vermont sourdough bread

Przez wiele lat każdy chleb z "sourdough" w nazwie był dla mnie obrzydliwie kwaśny i mało jadalny. Ten upiekłam pierwszy raz, niejako wypierając ze świadomości "sourdough" tylko dlatego, że znalazłam całą masę zachwytów nad tym chlebem i jego pięknych zdjęć. Nie pomyliłam się. Teraz to jeden z naszych ulubionych chlebów. Ma dwie wady - po pierwsze wymaga nieco cierpliwości, gdyż jest robiony na zakwasie, przez co potrafi długo rosnąć, a po drugie jest tak smaczny, że nie da się obok niego przejść obojętnie.  
Print Friendly and PDF

December 18, 2013

Bułeczki z kapustą i grzybami

Bułeczki te są doskonałym dodatkiem do barszczu świątecznego. Kiedy znudzą się nam uszka, co chyba jest mało prawdopodobne lub kiedy mamy ochotę na coś innego. Często robię je w drugi dzień świąt, gdyż wtedy mam sporo kapusty z grzybami. Kapusta musi być przesmażona, by odparować nadmiar płynu. 
Bułeczki te można zrobić bardzo prostym sposobem wykorzystując gotowe bułeczki drożdżowe Texas Rolls lub Dinner Rolls, które można kupić zamrożone*. Można też się pokusić o zrobienie ich od podstaw. Według mnie i jedne, i drugie udają się wspaniale, a wykorzystanie kupnego ciasta wcale im nie szkodzi.

Print Friendly and PDF

December 17, 2013

Ciasteczka z makiem

Bardzo lubię te ciasteczka. Są delikatne i kruche. Kojarzą mi się ze świętami w Polsce w 2007 roku, kiedy jadłam je po raz pierwszy. Jakimś cudem ciągle się pojawiały się na stole, by po chwili zniknąć. 😉  Robi się je bardzo szybko - ciasto nie wymaga chłodzenia, ani specjalnych przygotowań. Najlepiej je wykrawać foremkami o różnych prostych kształtach - takich jak gwiazdki czy nawet zwykłe kółeczka. Nie trzeba ich dodatkowo przystrajać, lukrować, itd. Są dobre same w sobie!

Print Friendly and PDF

December 16, 2013

Ciastka śnieżki

Ciasteczka te od razu przypadły mi do gustu. Według mnie to jedne ze smaczniejszych i delikatniejszych ciasteczek jakie jadłam. Dosłownie rozpływają się w ustach. Słodkość ciasteczka i bezowej pianki balansuje powidło lub kwaskowaty dżem. Ciasteczka są tak smaczne, że jedynie świadomość pochłoniętego cukru i konsekwencji tegoż czynu sprawia, że opanowuję się przed ich pożeraniem na tony. Całkiem nieźle przechowują się w szczelnie zamkniętej puszce, ale uczciwie dodam, że nie wiem jak długo, bo nigdy nie miałam okazji sprawdzać tego, gdyż ciasteczka same jakoś znikały. 😉


Print Friendly and PDF

December 15, 2013

Bigos


W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno

Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;

Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,

Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.

Aby cenić litewskie pieśni i potrawy,

Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy.
Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada

Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.

Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,

Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;

Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa

Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem.
— Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz,
Księga czwarta: Dyplomatyka i łowy

Najlepszy bigos to taki, w którym jest dużo różnych rzeczy - a więc i grzyby, i różne mięsa, i kiełbaska. No i wino - czerwone, wytrawne. 

Nigdy nie lubiłam bigosu z przecierem pomodorowym. Jakby tak się serio zastanowić nad tym jak kiedyś robiono bigosy, to nie było mowy o pomidorach czy przecierach. Ale... to moja opinia. Z kolei lubię dodać listki laurowe, które według mnie nadają smaku dziczyzny. 


Najlepsze bigosy musiały być gotowane z jednodniowym wyprzedzeniem. Bigos i jego składniki muszą się po prostu "przegryźć". 


U nas bigos pojawia się zwykle w okolicy świąt - po świętach, kapusta z grzybami przerobiona zostaje na bigos. Czasem część bigosu - jeśli dotrwa - jest zamrażana na później.
Print Friendly and PDF

December 08, 2013

Śliwki w czekoladzie

Śliwki w czekoladzie kojarzą mi się ze świętami i luksusem. A to dlatego, że kiedyś wyłącznie przed świętami można je było upolować w sklepie i były uważane za wyrafinowane, luksusowe czekoladki. Coś w tym jest bo nawet obecnie w Cost Plus śliwki pojawiają się tylko przed świętami. 

Wiele lat temu, w Kentucky dostaliśmy z Polski paczkę świąteczną, w której były śliwki w czekoladzie. Właściwie to były śliwki i obkruszona czekolada na dnie pudełka. Na pudełku był napisany skład - śliwka kalifornijska, czekolada. Wtedy wpadłam na pomysł by samej je zrobić. I od tej pory robię. 
Ilość składników zależy od tego jak wiele chcemy uzyskać śliwek. Czekoladę najlepiej rozpuścić w kąpieli wodnej i nie mieszać ze śmietaną czy masłem. 


Print Friendly and PDF

December 07, 2013

Sałatka serowo-ananasowa z czosnkiem i rodzynkami

Nigdy nie przypuszczałam, że ser żółty może tak smakować w kombinacji z ananasem, czosnkiem i rodzynkami. A jednak. Jest to jedna z moich ulubionych sałatek, choć przyznam, że jest dość ciężka. W odróżnieniu od tradycyjnej sałatki warzywnej nie da się jej zjeść zbyt dużo. Pasuje jednak bardzo dobrze jako dodatek do wędlin czy nawet do grillowanego mięsa.

Sałatka ta zawsze kojarzyć mi się będzie ze stereotypami i brakiem wiary w innych. Jeszcze gdy mieszkaliśmy w Kentucky, nasz nowy znajomy, Marek, zaprosił nas na imieniny. Ponieważ dopiero przyjechał na kontrakt, jak to często bywało, był sam, bez rodziny. Niemal wszystkie panie rzuciły się natychmiast z propozycjami pomocy w organizacji imienin, które Marek zdecydowanie odrzucił. W końcu odpuściłyśmy uznając, że pewnie zamówi jakieś pizze i też będzie fajnie. W końcu chodzi o to by się spotkać. Kiedy przybyliśmy do niego na imprezę, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Było pełno domowego jedzenia. I to pysznego, jak się po chwili okazało! A wszystko przygotowane było przez Marka, w którego umiejętności kulinarne żadna z pań, w tym i ja, nie wierzyła. Zrobiło mi się głupio jak diabli - innym też. Ta sałatka przypadła mi bardzo do gustu i od tamtej pory często robię ją na imprezy. Za każdym razem znajduje masę chętnych do jedzenia.

Print Friendly and PDF

December 05, 2013

Sernik z nutką pomarańczowo-czekoladową

Jeśli nie liczyć klasycznego sernika wiedeńskiego, który uwielbiam, ten sernik jest moim drugim ulubionym. Kombinacja serka z pomarańczą i czekoladą według mnie bardzo pasuje do siebie. Dlatego od razu wpadł mi w oko ten sernik. Pomarańcza i czekolada nadają mu charakteru bożonarodzeniowego, a już na pewno odświętnego, na specjalne okazje. Przepis opublikowany oryginalnie na blogu Moje Wypieki. Tradycyjnie jednak pominęłam spód - ja serniki wolę w wersji bez nich. 

Print Friendly and PDF

December 02, 2013

Fasolka po bretońsku

Pierwszy raz zrobiła fasolkę mama. Dawno temu. Nie wiem jaki przepis miała i skąd. Fasolę namaczała i gotowała, a potem dodawała do niej przesmażoną cebulkę, kiełbasę i przecier pomidorowy. Mój przepis różni się, ale mamy fasolka też była dobra. 


W chłodne jesienno-zimowe dni takie danie rozgrzewa i dodaje energii. A przy okazji to sposób na szybki obiad czy sobotni lunch. A kiedy poda się ją ze świeżą bułką, najlepiej taką prosto z piekarnika, to robi się mała uczta z niczego

Print Friendly and PDF

December 01, 2013

Piernik po raz pierwszy

W grudniu po prostu chce się jeść pierniki i pierniczki. Smakują wtedy najlepiej, przypominając, że za chwilkę święta! Według mnie pasują naturalnie do grudnia jak w żadnym innym czasie. Czas więc rozpocząć piernikową zabawę. 

Choć lubię piernik staropolski, to jednak wymaga on zbyt wielu przygotowań. Na szybko ten piernik nadaje się idealnie. Jest bardzo dobry po upieczeniu, choć - jak to z piernikami bywa - nabiera smaku z czasem. Drugiego dnia smakuje tak dobrze, że do trzeciego dnia nie ma jak dotrwać.

Print Friendly and PDF