Sernik z nutką pomarańczowo-czekoladową

Jeśli nie liczyć klasycznego sernika wiedeńskiego, który uwielbiam, ten sernik jest moim drugim ulubionym. Kombinacja serka z pomarańczą i czekoladą według mnie bardzo pasuje do siebie. Dlatego od razu wpadł mi w oko ten sernik. Pomarańcza i czekolada nadają mu charakteru bożonarodzeniowego, a już na pewno odświętnego, na specjalne okazje. Przepis opublikowany oryginalnie na blogu Moje Wypieki. Tradycyjnie jednak pominęłam spód - ja serniki wolę w wersji bez nich. 

Sernik

500 g białego sera, zmielonego dwukrotnie - ja używam serka z International Deli i tylko lekko go miksuję blenderem, zamiast mielić
3 jajka
125 g cukru
125 g serka mascarpone (użyłam połowy serka z Trader Joe's)
skórka otarta z 1 pomarańczy
1 łyżka mąki pszennej

Pomarańczowy krem

2 duże jajka
2 żółtka
90 g cukru
80 g masła
skórka otarta i sok wyciśnięty z 1,5 pomarańczy

Gorzka czekolada starta na tarce do posypania

Jajka zmiksować do połączenia. Dodać pozostałe składniki i zmiksować do otrzymania gładkiej masy. Przelać masę serową do formy i delikatnie wyrównać. Ja użyłam szklanej formy do tart.

Piec w temperaturze 330-340ºF, bez termoobiegu, przez około 45 minut. Sernik jest gotowy, gdy powierzchnia jest dopieczona, czyli całkowicie ścięta. Studzić w lekko uchylonym piekarniku. Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.

Jajka, żółtka i cukier mieszać przy pomocy rózgi do ubijania aż do połączenia. Podgrzewać nad parą wodną, ciągle mieszając. Dodać masło, a kiedy się  rozpuści, skórkę i sok z pomarańczy. Mieszać do zgęstnienia kremu i otrzymania masy o gładkiej konsystencji. 

Przełożyć do  szklanego naczynka czy słoiczka schłodzić przez noc w lodówce.

Na schłodzony sernik wyłożyć pomarańczowy krem i wyrównać go delikatnie. Posypać startą na tarce lub przy pomocy obieraczki do jarzyn czekoladą.