Sałatka Teresy

Zimą brakuje mi letnich smaków. Cóż z tego, że nawet zimą w sklepach można kupić owoce i warzywa znane kiedyś jako sezonowe. Ani truskawki, maliny, jeżyny, ani ogórki, pomidory czy papryka nie mają już tego smaku lata i dojrzewania na krzaczkach czy drzewach, bo zrywane są znacznie wcześniej, by nie padły w transporcie. Lokalne warzywa i owoce sezonowe mają zupełnie inny smak - dojrzewały tak jak powinny i kuszą już swoją wonią; smak zaś to magia - jak określiła Julcia. I ma rację. Kiedy pojawiają się lokalne owoce, nikt nie chce już nawet spojrzeć w stronę tych długodystansowych. Próbuję więc zachować ten smak lata w słoikach. Tym razem sałatka, z przepisu Teresy, ogromnie zachwalana i polecana mi podczas pobytu w Polsce.

2000 g ogórków
500 g papryki 
500 g cebuli
500 g marchewki
125 ml octu
125 ml oleju
1/2 szklanki cukru
1.5 łyżeczki soli

Ogórki obrać i pokroić na ćwiartki lub mniejsze kawałki, jeśli ogórki są większe. Włożyć do dużej miski, posolić i odstawić na 1-2 godziny. W tym czasie przygotować zalewę - zagotować ocet z cukrem, a następnie dodać olej. Odstawić do ostudzenia. Cebulę pokroić w talarki, paprykę na małe paseczki, a marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wszystkie warzywa wymieszać z ogórkami i zalewą. 

Sałatkę nakładać do wyparzonych słoików. Zakręcić i pasteryzować ok. 15 minut, gotując w wodzie sięgającej mniej więcej do 3/4 wysokości słoika. Gotowe słoiki wyjąć z garnka i ustawić do góry dnem do całkowitego ostudzenia. Przechowywać w chłodnym miejscu.