Może jeszcze nie upały, ale robi się coraz cieplej. I wtedy pojawiają się chłodniki. Najróżniejsze. Jedne znane - jak choćby ten tradycyjny z botwinki czy gazpacho, inne mniej znane - litewski ze szczawiem, wariacje na temat gazpacho czy z awokado.
Ostatnio poznałam przepis na bułgarski chłodnik z ogórków i jogurtu. Robi się go w kilka minut. Dobrze jest zrobić go ciut wcześniej, by się nieco "przegryzł". Najlepszy z gruntowych, świeżych ogórków, ale i te szklarniane sprawdzą się. Zrobiony jest na bazie bułgarskiej maślanki, a jeśli jej nie ma, można ją zastąpić naturalnym greckim jogurtem.
1/2 lb/225 ogórków
2 szklanki maślanki bułgarskiej lub 1 szklanka jogurtu greckiego
2 szklanki maślanki bułgarskiej lub 1 szklanka jogurtu greckiego
1 ząbek czosnku
1 łyżki świeżego koperku
orzechy włoskie
1 łyżka oliwy z oliwek
sól do smaku
Jeśli używamy jogurtu, a nie maślanki, należy nieco go rozbełtać ze szklanką zimnej wody, by zrobił się płynny.
Ogórki obrać i pokroić na drobną kostkę. Zalać maślanką lub przygotowanym wcześniej jogurtem. Dodać przepuszczony przez praskę czosnek, oliwę i drobno posiekany koperek. Całość wymieszać i dobrze schłodzić. Przed podaniem posypać rozdrobnionymi orzechami.
Dodatkowe uwagi:
- ogórki można najpierw przygotować jak na mizerię, czyli pokroić, posolić i zostawić na kilka minut, by puściły sok, a następnie dodać pozostałe składniki
- w zależności od tego jak gęstą chcemy mieć zupę, możemy dodać więcej lub mniej maślanki
- jeśli używamy jogurtu, gęstość możemy regulować ilością dodanej wody.
No comments:
Post a Comment