Są takie dni kiedy nic nam się nie chce, a czasem jednak trzeba coś zjeść. To idealny dzień na taki obiad. Nie do końca spaghetti, bo używa się innego makaronu. Jest to jednak danie przypominające spaghetti. Do tego super proste w wykonaniu i zabierające mniej więcej 20 minut, by je zrobić. No i jednogarnkowe, co też ma zalety. Rozpropagowała je Martha Stewart pod nazwą one pot pasta. Z pewnością nie jest to danie dla koneserów, ale spokojnie może zadowolić osoby niewybredne. I zapracowane. My nieco zmieniłyśmy proporcje by podpasować je pod nasze gusta smakowe.
12 oz/360 g makaronu linguine
12 oz/360 g pomidorków koktajlowych
1/2 szklanki dymki (tylko białe części)
4 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki płatków chili/papryki
2 gałązki bazylii
2 łyżki oliwy z oliwek
4 1/2 szklanki zimnej wody
Sól i pieprz do smaku
Do podania pokrojone listki bazylii, oliwa, tarty parmezan, pieprz
Cebulę pokroić na cienkie plasterki, a umyte pomidory przekroić na pół - zwłaszcza te większe. Czosnek pokroić na cienkie plasterki lub przepuścić przez praskę.
Do płaskiego garnka lub nawet na dość dużą i głęboką patelnie wyłożyć makaron. Po obu jego stronach ułożyć czosnek, cebulę, bazylię i pomidory. Dodać płatki papryki i oliwę. Zalać wodą. Dodać sól - najpierw 1/2 łyżeczki a jeśli w trakcie gotowania przekonamy się, że potrzeba więcej, to uzupełnimy. Dodać pieprz.
Patelnię ustawić na palniku i zacząć gotować. Kiedy woda zagotuje się i zacznie wrzeć, zmniejszyć nieco moc palnika i delikatnie mieszać jej zawartość. Po około 9 minutach, woda zostanie wchłonięta przez makaron. W razie potrzeby dosolić. Podawać od razu wraz z dodatkami.
No comments:
Post a Comment