To jeden z najlepszych drinków jakie piłam. Bardzo delikatny, ale nadal pozwalający rozkoszować się smakiem. Jest on nieco wzorowany na klasycznym drinku Cosmopolitan, ale zdecydowanie różni się od niego przez dodatek soku grapefruitowego. No a przy tym ślicznie wpasował się w jedną z moich ulubionych grup - Pink Martini. I w prezent jaki dostałam - bilety na ABSOLUTNIE REWELACYJNY koncert właśnie tej grupy.
Zaletą Pink Martini jest to, że w zależności od tego ile dodamy słodkiego syropu (Simple Syrup) może on być bardziej wytrawny (kwaskowaty) lub deserowy (słodki). W każdej wersji jest świetny - zwłaszcza w ciepłe letnie dni.
Do wykończenia drinku warto wykorzystać cukier w różowym kolorze.