May 24, 2024

Tort orzechowy z kawowym kremem

Po torcie makowym, właśnie orzechowy był moim ulubionym i najchętniej robionym. Aż do dnia gdy poniosłam spektakularną klapę - ciasto na tort, choć pyszne w smaku kruszyło się makabrycznie podczas krojenia go na placki. Co najgorsze zostało mało czasu, by coś zrobić. W sumie udało mi się uratować tort, łącząc go z innym ciastem i też wyszedł pyszny tort, ale mimo wszystko zostało rozczarowanie, że ten właśnie tort, zrobiony z samych orzechów się nie udał.  Próbowałam potem kilka razy robić tort orzechowy z samych orzechów, ale za każdym razem kończyłam z mniejszą lub większą ilością kruszonki, chyba że piekłam każdy placek osobno i nie kroiłam go przed przełożeniem. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Zaczęłam więc szukać nowej metody na zrobienia tortu i w końcu znalazłam sposób, który mnie zadowolił. Smaku tortu dopełnia krem kawowo-czekoladowy zrobiony na bazie ganache z białej czekolady i dekoracja z gorzkiej czekolady.


Tort orzechowy
8 jajek
8 łyżek /120 g cukru 
2 szklanki /200 g orzechów włoskich lub pekan
3 łyżki /40 g bułki tartej 
2 łyżki/30 g mąki pszennej 
1 łyżka /15 g kaszy manny 
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
szczypta soli

600 ml śmietany kremówki 36%
260 g białej czekolady, dobrej jakości
3 łyżki i 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej

Dżem do przełożenia

Krem
Dzień przed zrobieniem tortu przygotować krem. Czekoladę posiekać na drobne kawałki - można też użyć drobinek czekoladowych (chocolate chips). Kremówkę przelać do garnuszka. Podgrzać aż będzie bardzo gorąca, ale nie zawrze, a następnie dodać czekoladę i kawę. Mieszać aż czekolada i kawa się rozpuszczą i powstanie gładka, jednolita masa. Zdjąć z palnika, przykryć folią spożywczą, ostudzić. Włożyć do lodówki na całą noc. 

Następnego dnia, w czasie, gdy ciasto na tort stygnie, dokończyć szykowanie kremu - przygotowaną dzień wcześniej masę wyjąć z lodówki i przelać do misy miksera.  Przy użyciu końcówki do ubijania białek ubić masę tak jak ubijamy bitą śmietanę. Masę ubijamy do momentu powstania gęstego kremu. Należy uważać, by nie ubijać zbyt długo, aby masa się nie zwarzyła. Tak przygotowany krem włożyć z powrotem do lodówki.

Przygotowanie biszkoptu orzechowego na tort 

Piekarnik rozgrzać do 375 F / 180 C. Orzechy zmielić i wymieszać z mąką, bułką, kaszą manną i proszkiem. Dno tortownicy o średnicy 8 cali/20 cm wyłożyć papierem, a boki nieco natłuścić. 

Orzechy zmielić na mączkę. Wymieszać z kaszą manną, bułką tartą, mąką i proszkiem do pieczenia. 

Białka oddzielić od żółtek. Białka i sól umieścić w mikserze i ubić na sztywną pianę. Pod koniec dodać cukier i ubijać aż do jego rozpuszczenia się. Pojedynczo wmieszać żółtka, mieszając mikserem na wolniejszych obrotach. Delikatnie, używając szpatułki silikonowej lub rózgi do bicia piany wmieszać mieszankę orzechową. Masę przelać do tortownicy. Piec około 35-40 minut lub do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.

Gotowy ostudzony placek orzechowy na tort przekroić na dwie lub trzy części. pierwszy placek ułożyć na paterze i najpierw posmarować dżemem, a następnie 1/3 masy kremowej (lub jej połową, gdy tort dzielimy na dwie części). Na tym ułożyć kolejny placek i powtórzyć smarowanie. Na wierzchu położyć ostatni placek i resztą masy udekorować cały tort. Wstawić do lodówki, by nieco się schłodził.

W czasie gdy tort już chłodzić się w lodówce rozpuścić czekoladę ze śmietaną. Przelać do buteleczki do dekorowania lub do rękawa cukierniczego z najdrobniejszą tylką lub po prostu minimalnym nacięciem. Kiedy masa nieco schłodzi się, ale nadal jest płynna, narysować na torcie esy-floresy. Dodatkowo można tort udekorować wiórkami z czekolady. 

Uwagi dodatkowe
  • W wielu przepisach na ciasta orzechowe zalecane są orzechy włoskie. Ja wolę używać orzechów pekan, gdyż nigdy mnie nie zawiodły, a niejednokrotnie zdarzało się, że nie była w stanie użyć przygotowanych orzechów włoskich, gdyż zwyczajnie zjełczały w torebce. 
  • Do przełożenia używałam dżemu zrobionego z owoców jagodowych - były wśród nich resztki mrożonych malin, jeżyn, jagód, żurawin i truskawek. Całość zagotowałam z odrobiną cukru. Gotowałam do momentu, gdy owoce zaczęły się rozpadać, a następnie przetarłam przez sitko, by pozbyć się pestek i jeszcze troszkę gotowałam, by całość zgęstniała. Do gotowego dodałam sok z cytryny. Taki dżem można przygotować wcześniej i używać właśnie do przekładania tortów i rolad. 



Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment