Coraz częściej zdarza mi się sięgać po przepisy bezglutenowe. Nie zmieniłam swoich nawyków i przyzwyczajeń, a jedynie usiłuję pamiętać o wymaganiach dietetycznych innych. Ponieważ mam w swojej klasie dziecko na takiej właśnie diecie, mam dwie opcje - albo zawsze będzie jadło coś innego niż reszta klasy, albo upiekę coś co wszystkich zadowoli. Po udanej próbie z ciasteczkami dyniowymi, zrobiłam jeszcze kilka innych rzeczy. Za każdym razem udawały się i przyznam, zaskakiwały smakiem. Do tej pory używałam do wypieków mąki bezglutenowej. W tych muffinkach nie ma w ogóle mąki - ani glutenowej, ani bezglutenowej, a wyłącznie mąka migdałowa. Wyszły bardzo fajnie i bezglutenowe dziecko zajadało się nimi jak szalone.
3 jajka
2 łyżki oleju
Daktyle umieścić w wysokim naczyniu i zalać bardzo gorącą wodą. Odstawić na 1 godzinę. Używając blendera, zmiksować je na masę/pastę.
Piekarnik nagrzać do temperatury 350 F / 170 C.
Suche składniki umieścić w misie i wymieszać. Dodać roztrzepane lekko jajka oraz pastę daktylową, olej i wanilię. Całość wymieszać do momentu uzyskania gładkiej masy. Dodać drobinki czekoladowe i wymieszać je z ciastem.
Formę do pieczenia muffinków wyłożyć papilotkami. Do każdej włożyć łyżką ciasta tak by w całości ją wypełniło. Formę umieścić w piekarniku. Piec około 15-25 minut - do suchego patyczka.
Podawać posypane lekko cukrem pudrem.
Uwagi dodatkowe
- Do muffinków można dodać posiekane orzechy
- Czas pieczenia zależy w dużej mierze od wielkości formy do muffinków. W formie na regularnej wielkości muffinki, będzie to bliżej 25 minut, a w małej formie, na mini-muffinki będzie to około 15 minut.
- Gotowe muffinki można udekorować polewą czekoladową.
Inspiracja: Eating Bird Food
No comments:
Post a Comment