Beza *
białka ok. 6 czyli mniej więcej 200 g
1 szklanka cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu winnego lub soku z cytryny lub limonki
szczypta soli
Krem
500 ml kremówki
2 opakowania (8 oz/227 g) serka mascarpone
10 łyżek cukru
340 g przecieru z marakui
owoce do przybrania - maliny, jagody, truskawki
Przygotować bezę. Piekarnik rozgrzać do 300 F/150 C. Białka ubić na sztywną pianę. Dodać cukier i nadal ubijać, aż powstanie lśniąca masa. Zmniejszyć obroty i dodać sól. Następnie dodać sok i delikatnie wymieszać, a na końcu mąkę i również delikatnie ją wymieszać z masą.
Na blasze rozłożyć papier do pieczenia. Narysować kółka wielkości ok. 9 cali/22 cm. Papier odwrócić, by nie nakładać masy na porysowaną stronę - zarys kół będzie i tak dobrze widać. W każdym kole równo rozłożyć masę z białek. Formę wstawić do piekarnika. Zmniejszyć natychmiast temperaturę do 250F/120C i piec 2 godziny. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, a bezę zostawić w nim do całkowitego wystygnięcia - najlepiej na noc.
W misce zmiksować serek z połową cukru i stopniowo dodawaną marakują. Śmietanę ubić na sztywno z pozostałym cukrem. Delikatnie wmieszać ją w masę serową z marakują.
Na ostudzonym placku bezowym rozłożyć równo połowę masy serowo-śmietankowej. Położyć na niej umyte i osuszone owoce. Nakryć drugim plackiem bezowym. Na jego wierzchu rozłożyć drugą warstwę serowo-śmietankową. Udekorować owocami. Wstawić do lodówki na minimum 2 godziny. A jeszcze lepiej na dłużej - o ile damy radę i wytrzymamy czekając na deser. ;)
* oczywiście można zrobić ten deser z gotowych blatów bezowych dostępnych w cukierniach
No comments:
Post a Comment