Tak jak w przypadku pączków, bardzo też lubię dodać do ciasta otartą skórkę cytrynową - nadaje ona mu wspaniałego smaku.
Z tej porcji wychodzi mi ponad 30 jagodzianek - mniej więcej 32-35; można więc zmniejszyć proporcje. Można też je piec bez papilotek. Ja brałam moje na wynos, więc potrzebowałam dużo, nawet więcej niż z jednej porcji, i nie chciałam by się posklejały przy pieczeniu.
40 g drożdży świeżych lub 20 suchych
130 ml letniego mleka
550 g mąki
70 g cukru
4 jajka
1/2 łyżeczki soli
230 g masła (2 pałki) w temperaturze pokojowej
skórka otarta z jednej cytryny
1 lb/450 g jagód
Kilka łyżek cukru - zależy od gustu i od tego jak kwaśne są jagody
2-3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
150 g cukru pudru
wrząca woda
łyżeczka soku z cytryny
1 żółtko + 3 łyżeczki wody
Jagody, jeśli używamy świeżych, umyć, osuszyć i wymieszać z mąką i cukrem.
Kiedy ciasto podwoi objętość, wyjąć je z miski na mocno oprószoną mąką stolnicę/blat. Rozpłaszczyć na placek i lekko porozciągać palcami tak by miał grubość ok. 1 cm. Szklanką lub obręczą wykrawać kółka. Używałam kółka o średnicy 2.5 cala/6.5 cm. Na każde nałożyć troszkę jagód i dobrze zlepić.
Gotowe jagodzianki kłaść zlepieniem do dołu na papilotkach do muffinów ułożonych na zwykłej blasze. Przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1/2 godziny. Posmarować rozbełtanym żółtkiem lub śmietaną kremówką.
Wstawić do zimnego piekarnika, nastawionego na 380 F/190 C. W ten sposób jeszcze sobie nieco urosną, gdy piekarnik się rozgrzewa. Piec ok. 15-20 minut od momentu, gdy piekarnik osiągnie docelową temperaturę lub do momentu gdy jagodzianki są lekko brązowe.
Wyjąć z piekarnika i lekko przestudzić - najlepiej na kratce, by nie zwilgotniały od spodu. Przygotować lukier z cukru, soku cytrynowego i wody. Posmarować lukrem i .... delektować się.
No comments:
Post a Comment