W zasadzie kawa mogłaby dla mnie nie istnieć. Spokojnie mogę się bez niej obejść. Gorzej z herbatą, ale to już zupełnie inna sprawa. Jednak latem nachodzi mnie od czasu do czasu ochota na zimną kawę. Najlepiej mochę. Czyli po prostu z nutką czekolady, ale tylko nutką, bo czekolada nie powinna zdominować smaku kawy. I taką właśnie, w wersji na zimno serwuję w letnie upalne weekendy! Aż nadchodzi dzień późnego lata, kiedy mocha już tak nie smakuje. To nieodzowny znak, że idzie jesień.... Do jesieni jeszcze daleko, a więc czas na mochę.
100 ml mocnej kawy
1.5 łyżeczki kakao z cukrem - używam sipping chocolate z Trader Joe's
1/2 szklanki mleka
4-5 kostek lodu
Kawę zaparzyć w maszynie do espresso. Nie musi to być kawa espresso, która ma specyficzny smak mocnego palenia. Ważne by kawa była mocna. Kakao z cukrem rozrobić z mlekiem. Można to zrobić wcześniej i podgrzać aby składniki się dobrze rozpuściły, ale wówczas należy je schłodzić przed połączeniem z kawą. Do dużej szklanki-pucharka wsypać kostki lodu, zalać kawą i kakao. Podawać natychmiast.
No comments:
Post a Comment