Nie mogłam się już doczekać ogórków. Niby
jeszcze w garażu stoi słoik czy dwa ogórków kiszonych, ale nie ma to jak smak
świeżych ogórków wyjętych prosto z kamiennego gara. Ale nigdzie nie było kopru!
A bez kopru nie ma ogórków. W końcu jednak się pojawił. Jeszcze tego samego
wieczoru ogórki kisiły się w największym garze. Po trzech dniach nikt już nie
czekał tylko zaczęło się odławianie ogórków małosolnych! Te pierwsze zawsze są
najlepsze. A do tego dzięki temu, że są wyjęte właśnie z kamionkowego gara są
idealnie w sam raz – nie za zimne, nie za ciepłe.
4 lb ogórków
2.5- 3 l wody
Sól – 2 łyżki na 1 l wody
Kilka gałązek kopru z „kwiatami”
5 ząbków czosnku
Świeży chrzan – ok. 5-6 cm korzenia
Opcjonalnie: liście winogron, liście dębowe, gorczyca
Opcjonalnie: liście winogron, liście dębowe, gorczyca
Ogórki umyć i oskubać ze wszelkich resztek
krzaczka – resztki kwiatków czy łodyżek. Na dno gara lub dużego słoika włożyć
koper. Na nim ułożyć ogórki. Czosnek obrać; każdy ząbek przekroić na pół lub
nawet zmiażdżyć i dodać do ogórków. Chrzan obrać, pokroić na cienkie paski i
dołożyć do ogórków. Całość zalać letnią wodą – nie musi być gotowana. Dodać
sól. Ogórki przykryć talerzykiem, a ten docisnąć czymś ciężkim, aby ogórki nie
wypływały na powierzchnię. W zależności od temperatury na otoczenia, po 2.5-3
dniach możemy już mieć małosolne ogórki.
No comments:
Post a Comment