To jeden z najstarszych przepisów z książki Elżbiety Łebkowskiej i Marka Urbańskiego "Kuchnia francuska" z serii Encyklopedia kulinarna, wydawanej pod koniec lat osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych przez wydawnictwo Ten. Przepis ten wpadł nam w oko praktycznie od razu. Pierwszy raz piramidki zrobił Paweł i tak już potem zostało. Co prawda niemal za każdym razem zarzekał się, że to ostatni raz, ale zawsze jakoś się udało przekonać go, by zmienił zdanie. Tym razem nie narzekał - może, dlatego, że ciasto sama zagniotłam i nieco zmodyfikowałam przy okazji? Tak czy siak jest to deser wart trudu włożonego w jego wykonanie.
Ciasto
250 g mąki
175 g masła
1 jajko
4 łyżeczki cukru
3 łyżeczki mleka
szczypta soli
6 gruszek
1 żółtko + 1 łyżeczka mleka
masło do posmarowania gruszek - ok. 2 łyżek
*Gruszki powinny być dojrzałe i dość twarde, ale nie za bardzo.
Mąkę, sól i cukier wsypać do miski. Dodać masło, jajko i mleko. Przy pomocy miksera z końcówką haka wyrobić ciasto. Uformować z niego kulę, zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki.
Gruszki obrać, o ile to możliwe pozostawiając ogonki. Usunąć delikatnie gniazda nasienne. Gruszki ustawić na blasze wyłożonej papierem, posmarować masłem i wstawić do nagrzanego do 400F piekarnika. Piec około 10 minut. Wyjąć i ostudzić.
Ciasto rozwałkować dość cienko na grubość ok. 2-3 mm. Wykroić 6 równych kwadratów. Na środku każdego kwadratu umieścić gruszkę. Rogi ciasta połączyć ze sobą i starannie zlepić. Wierzch ciasta delikatnie ponacinać ostrym nożem, a następnie posmarować żółtkiem rozbełtanym z mlekiem. Piec 20-25 minut w nagrzanym do 400F piekarniku. Po wyjęciu z piekarnika posypać cukrem pudrem. Podawać na ciepło lub zimno, z lodami waniliowymi lub bitą śmietaną.
No comments:
Post a Comment