Śledzie z rodzynkami i śliwkami suszonymi
Kiedy w 1986 roku rodzice pojechali do Szwecji, kupili tam, między innymi, puszkę ze śledziami. Z matiasami, tak bardzo zachwalanymi nam przez naszego rodzinnego przyjaciela. Nie wiem czy mieli ją zjeść na miejscu czy zamierzali dowieźć do Polski, tak czy siak puszka ta dojechała do domu. W czasie powrotnego rejsu promem przez Bałtyk, mama przeczytała w gazecie wydawanej dla imigrantów artykuł o ich trudnościach aklimatyzacyjnych. Jedną z przyczyn była oczywiście kuchnia szwedzka. Jako przykład podawano śledzie serwowane na słodko. Już wtedy mamę tknęło, że ta puszka śledzi, którą wiozą może mieć "ciekawą" zawartość. Komisyjne otwarcie nastąpiło w domu, w towarzystwie powiększonym o przyjaciół. Z napisów na puszce za nic nie można było zorientować się co jest w środku, a lekko różowawa barwa puszki wróżyła jedynie "interesujące" doświadczenia smakowe. Jak się okazało po jej otwarciu, kawałki śledzia pływały w zalewie o jeszcze intensywniejszym kolorze różowym, a w ich smaku dominowała owocowa słodycz. Były to najgorsze śledzie jakie kiedykolwiek jedliśmy. Gdzież im było do naszych polskich śledzi z cebulką czy w śmietanie!!!!!! A że czasy były przedgooglowe, to do dzisiaj nie wiemy jaka była zalewa - obstawialiśmy na truskawkowo-waniliową. 😉
Wiele lat później, niejako za sprawą mojej teściowej, postanowiłam sprawdzić czy śledź podawany w towarzystwie słodkawych owoców może smakować. Jak się okazało może i wcale ta kombinacja nie jest zła. Sałatka przygotowana z dodatkiem rodzynek, śliwek suszonych, papryki i pieczarek jest delikatnie słodko-kwaskowa. Najlepiej przygotować ją na kilka godzin przed podaniem, tak by wszystkie smaki "przegryzły" się.
300 g śledzi w oleju - gotowych lub samemu przygotowanych - używam gotowych matiasów w oleju
6 średniej wielkości pieczarek
1 czerwona papryka marynowana
6 śliwek suszonych
3 łyżki rodzynków
6 łyżek oleju
Śledzia kroimy na mniejsze kawałeczki - takie mniej więcej 1 cm szerokości. Pieczarki (same kapelusze) kroimy na cienkie plasterki. Śliwki suszone kroimy na paseczki, a paprykę w kostkę.
W miseczce układamy warstwę śledzi, a na niej połowę pieczarek, śliwek, rodzynków i papryki. Polewamy połową oleju - ja wykorzystałam olej z marynaty śledziowej. W taki sam sposób przygotowujemy drugą warstwę. Miseczkę przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin lub na noc. Przed podaniem możemy posypać natką pietruszki.
No comments:
Post a Comment