Na nasz obiad były po prostu kotleciki z kurczaka i kartofle, a do tego dodatki do wyboru - sos grzybowy, sałatka coleslaw, ser, pomidory. Co kto lubi i co kto chce. Pełna demokracja! Kotleciki smakiem zaskoczyły dzieci - uznały, że to najlepsze takie kotleciki jakie kiedykolwiek jadły. Przyznam, że nie trudno o to - każde kupne kotleciki w panierce, to charakteryzują się dużą ilością panierki, w której gdzieś można znaleźć mięso. Ale zawsze to miło usłyszeć, że obiad smakuje i jest najlepszy na świecie. :)
2 piersi kurczaka
1 jajko
bułka tarta
sól
olej do smażenia
Piersi z kurczaka przekroić wzdłuż na pół, tak by otrzymać dwa kotlety. Nakryć folią i delikatnie stłuc tępą stroną tłuczka do mięsa. Pokroić na mniejsze części. Posolić i odstawić na 15-30 minut.
Jajko dobrze rozbełtać. Każdego kotlecika obtaczać w jajku, a następnie w bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na lekko brązowy kolor - ok. 1 minuty z każdej strony.
Wersja dzieci - podana w misce, a nie na talerzu, z sosem i serem |
No comments:
Post a Comment