Dal z kalafiorem

Dal tak bardzo typowy dla kuchni hinduskiej jest mi dość dobrze znany w różnych lokalnych restauracji. Ale ten spodobał mi się na blogu Jadłonomia. W sumie, ten przepis stał się dla mnie jedynie zachętą do zrobienia dalu, gdyż podobną potrawkę robiłam w przeszłości, tyle że z wykorzystaniem cukinii lub małych patisonów. Kalafior jednak jest absolutnie rewelacyjny w tej kombinacji i smakowo pobił wszelkie inne dodatki. Danie to zasmakowało nawet naszym rodzinnym sceptykom potraw warzywnych. Kiedy usłyszałam pytanie "czy zostało jeszcze to coś dobrego z kalafiorem", wiedziałam, że będzie ono często gościło w naszym domu, by w ten sposób przemycić nieco zdrowych składników. 😉

1.5 szklanki czerwonej soczewicy

1 cebula

3 ząbki czosnku 

1 lb /450 g tartego kalafiora (riced cauliflower) + kilka różyczek kalafiora do dodania

3 pomidory

3 szklanki wywaru warzywnego lub wody (w razie potrzeby więcej)

1/2 puszki /200 ml mleczka kokosowego 

1 łyżeczka przyprawy curry

2 łyżki soku z cytryny

sól do smaku

2 łyżki oleju

Natka pietruszki do posypania

Cebulę pokroić w drobną kostkę. Na dużej głębokiej patelni, zeszklić ją. Pod koniec dodać czosnek przepuszczony przez praskę. Dodać soczewicę; tu są dwie szkoły - jedna, mówi, że należy ją przepłukać, inna że nie. Robiłam i tak, i tak i nie widzę różnicy, więc przestałam płukać. Chwilę podsmażać, po czym zalać wywarem warzywnym lub wodą. W razie potrzeby uzupełniać płyn wodą. Przykryć i gotować ok. 10 minut. 

W tym czasie pomidory obrać ze skórki i pokroić na mniejsze kawałki. Dodać do potrawki. Gotować 2-3 minuty po czym dodać kalafiora - i tego tartego, i tego w większych kawałkach. Gotować ok. 7 minut. Dodać mleczko, doprawić solą i curry oraz sokiem z cytryny. 

Przed podaniem posypać posiekaną pietruszką.