February 25, 2024

Bezy wegańskie

Aquafaba jest znana wśród wegan i stosowana jako zamiennik jajek. Za przerabianie aquafaby brało się wiele osób, ale tak naprawdę odkrycie tego, że można z niej zrobić pianę białkową odkrył Joël Roessel. I to on pierwszy odkrył, że płyn z puszki ciecierzycy daje się ubić z cukrem na pianę, która stanowi bazę dla bezy. Dzięki temu weganie mogli robić desery typu mus. Sama zresztą kiedyś taki pomagałam robić, ale zniknął tak szybko, że nie trafił na blog. Ale bezowy przełom nastąpił wtedy gdy Goose Wohlt, amerykański programista, weganin i pasjonat gotowania, wykorzystując jedynie aquafabę i cukier zrobił wegańską bezę, a następnie pokazał ją na swoim blogu oraz na grupie
What Fat Vegans Eat. Z czasem powstała facebookowa grupa Aquafaba (Vegan Meringue - Hits and Misses), a najróżniejsze przepisy z użyciem aquafaby pojawiły się we wszystkich książkach czy blogach kulinarnych wegan. Aquafaba, która przez wielu jest po prostu wylewana do zlewu, stała się świetnym wegańskim zamiennikiem jajek. 

Print Friendly and PDF

February 23, 2024

#37 Kulinarnie po Seattle i okolicy - Cedar + Elm w The Lodge at St. Edward State Park

Do Cedar+Elm w The Lodge at St. Edward State Park trafiliśmy dość przypadkowo. Wcale nie planowaliśmy wizyty w tej restauracji, ale zostaliśmy zaproszeni. Zasadniczo od lat stosujemy zasadę, że w hotelach się śpi, a nie je i to miejsce jest według mnie przykładem tego. Nie było źle, ale brakuje mu czegoś co nazwałabym duszą i charakterem. W restauracji praktycznie nikogo nie było oprócz nas, a echo się niosło po korytarzach przy każdym postawionym kroku. Wszystko zdawało się być sterylne i puste. Również i jedzenie, które nie wyróżniało się niczym i zdecydowanie potrzebowało dodania mu przypraw, które podkreśliłyby unikalność serwowanych potraw, jak i wydobyło ich naturalny smak.
Print Friendly and PDF

February 21, 2024

Kotleciki kartoflane z pieczarkami

Te kotleciki to nieco wzbogacona wersja kotletów kartoflanych, które robiłam w przeszłości. Zamiast samych kartofli, wykorzystałam również usmażone pieczarki, którymi je nadziałam. Danie proste, smaczne i pożywne. Do tak przygotowanych kotlecików, można podać ulubioną surówkę - czy to z kapusty kiszonej, czy z marchewki z dodatkami lub dowolną inną, która nam pasuje. Można też na boku dodatkowo podać duszone pieczarki lub nawet sos pieczarkowy. Można też je potraktować jako dodatek do dania z mięsem, najlepiej przygotowywanego z jakimś sosem - np. pulpetami lub wieprzowiną z warzywami.

Print Friendly and PDF

February 19, 2024

Chleb orkiszowy

Chyba żadna dieta nie zniechęci nas do chleba - po prostu lubimy chleb i przez to lubimy próbować różnych jego odmian. Co prawda od czasu pandemii nie bierzemy do pracy kanapek, więc zjadamy go mniej niż kiedyś, ale nadal jest to jeden z tych produktów kulinarnych, który u nas w domu zawsze jest. Dawno już nie robiłam chleba z mąki orkiszowej, więc przyszła pora na to, by znowu coś z nią upiec i przypomnieć sobie jak świetny smak nadaje wypiekom, a przy okazji dla odmiany od innych, jedzonych częściej. Tak naprawdę jest to chleb orkiszowo-żytni, bo zakwas powstaje właśnie na mące żytniej. 

Print Friendly and PDF

February 17, 2024

Owsianka nie musi być nudna

Czy owsianka musi być nudna? Oczywiście, że nie!!!!! Wystarczy tylko nieco fantazji, a z prostego dania można zrobić masę różnych wariacji o różnym smaku i dodatkach. A w zimowe ranki nic lepiej nie rozgrzewa i pobudza do życia jak dobra owsianka. 

W jaki sposób ożywić owsiankę? Przede wszystkim używając różnych smaków - czy to z przypraw (np. przyprawy do piernika) czy to z mleka. W moim przypadku, zamiast mleka dodaję kawę Inkę lub kakao. A czasem jedno i drugie na raz. Dodatki - orzechy, bakalie, w tym i takie korzenne bakalie w brandy, świeże owoce, jak banany pokrojone w plasterki lub rozgniecione i wmieszane w owsiankę, maliny, jabłka, suszone owoce. No i owsianki nocne - zalane mlekiem  lub wymieszane z jogurtem (naturalnym lub smakowym) w wieczór poprzedzający poranne pałaszowanie i dodatkowo podane z owocami  - takie nieco na wzór owsianki/müesli Birchera. Słowem możliwości jest wiele. 


Print Friendly and PDF

February 14, 2024

Łemkowski war i warianka

Kryminały z Niną Warwiłow, autorstwa Jędrzeja Pasierskiego, rozgrywające się w Bieszczadach, sprawiły, że zainteresowałam się kuchnią łemkowską. Wielokrotnie w tych właśnie kryminałach ktoś gotuje jakieś potrawy łemkowskie, a tu i tam przewija się motyw historii Łemków. O ile może kryminały nie są źródłem wiedzy, to niewątpliwie natchnęły mnie do poszukiwania wiedzy na ich temat. Już wcześniej robiłam kisełycię, czyli żurek owsiany. Teraz czas przyszedł na war, bardzo rozgrzewającą zupę, typowo zimową i według mnie dość typowy przykład kuchni skromnej, by nie powiedzieć biednej. Warianka/war jest zupą podawaną w różnych wersjach jeśli chodzi o składniki - może być wegańska, ale widziałam też i gotowaną na wywarze z kości jagnięcych czy z dodatkami takimi jak grzyby suszone. Ale niezależnie od tego jaki jest przepis, jest to bardzo prosta zupa. 

Jak jedzono war? Podawany był albo z komperami, czyli ziemniakami, albo ze zlepieńcami, czyli małymi pierożkami z mięsem. Co do ziemniaków znowu jest wiele wersji - ot takie po prostu z wody, gotowane w mundurkach, tłuczone i polewane skwarkami, podawane osobno lub w samej zupie. Pewnie wszystkie wersje są prawidłowe i zależą od domu i rodziny.

Print Friendly and PDF

February 13, 2024

Gofry czekoladowe

W Walentynki lub Galentynki (Galentine) na śniadanie czy podwieczorek można sobie delikatnie pofolgować i zjeść czekoladowe gofry z dodatkami, takimi jakie najbardziej lubimy. Albo i zaskoczyć kogoś i zrobić mu serduszkową niespodziankę. 
- Zaraz, zaraz! 
- Galentynki? 
- Tak! 
- A co to jest? 
- To relatywnie nowe święto, które pojawiło się dzięki serialowi "Parks and recreation". To święto przyjaciółek, które może być obchodzone dowolnego dnia między 1 a 14 lutego, choć zasadniczo przyjęło się, że przypada 13 lutego. Galentynki obchodzi się urządzając spotkania - wspólny brunch, lunch, wyjście do restauracji czy też po prostu spotykając się by oglądać komedie romantyczne, popijając różowe drinki i zajadając serduszkowe smakołyki. Wszystko w zasadzie zależy od wyobraźni psiapsiółek i nie ma tu żadnych konkretnych wymagań. 

Print Friendly and PDF

February 11, 2024

Serduszka i kule czekoladowe

W naszym domu chyba tylko jedna osoba ma cierpliwość robić takie właśnie serduszka czy też kulki (bomby) czekoladowe. I nie jestem nią ja. 😉 Był czas kiedy nastała na nie moda - można było je kupić gotowe, można było znaleźć przepisy, a także dostać w prezencie. Jedni je robili sami, inni kupowali gotowe. Zawitały więc i do nas do domu - i te do jedzenia, i te robione dla innych. W środku znajdowały się mini marshmallow i gorąca czekolada. Na wierzchu dekoracja według uznania - od najprostszej, w postaci smug czekolady w innym kolorze, do fikuśnej z różnymi dodatkami w postaci jadalnego brokatu czy różnych posypek. Przepisy są najróżniejsze - jedne prostsze, inne bardziej skomplikowane z hartowniem czekolady w odpowiedniej temperaturze.  Tak przygotowane kule-bomby czekoladowe czy też serduszka są świetnym prezentem na Walentynki czy np. na Święta Bożego Narodzenia, imieniny, urodziny, itd. Choć zrobienie ich wymaga nieco cierpliwości, to z pewnością będą efektownym prezentem, który zasłuży na duży okrzyk podziwu od obdarowywanego. 

Print Friendly and PDF

February 05, 2024

Fasolka szparagowa z tofu

Chociaż tofu nie jest moim ulubionym produktem, to jednak pojawia się od czasu do czasu na naszych talerzach, zwłaszcza gdy ograniczamy jedzenie mięsa. Oczywiście nie samo, a w towarzystwie innych rzeczy i dobrze doprawione, by nabrało wyrazistości. Kiedyś już serwowałam tofu z brokułami i było naprawdę niezłe. Tym razem tofu z fasolką zdobyło uznanie i na dobre zagościło na naszych talerzach. Szykując je, trzeba pamiętać, by użyć dobrze odciśniętego tofu, i fasolki, która jest raptem podgotowana, a jeszcze lepiej przygotowana na parze tak jak w tym przepisie. Wtedy jest rewelacyjna. Tak jesteśmy przyzwyczajeni do takiej fasolki - nie surowej, ale chrupkiej, że wielkim zaskoczeniem dla nas była fasolka podawana w Kentucky - okropna i rozgotowana. Najdłuższe w tym przepisie jest przygotowanie tofu, gdyż wymaga podwójnego mrożenia. Ale i raz zamrożone będzie w porządku. Ja zazwyczaj po kupieniu tofu od razu wkładam je do zamrażalnika. Tak więc nawet jeśli nie mam czasu lub zapomnę je podwójnie mrozić, to ma za soba przynajmniej jedno mrożenie. 


Print Friendly and PDF

February 02, 2024

Czulent przygotowany w wolnowarze

"Stramer" Mikołaja Łozińskiego, to piękna książka o rodzinie Stramerów - Nathanie i Rywce oraz ich dzieciach - Rudku, Hesiu, Salku, Renie, Weli i Nusku, ich marzeniach, sekretach, a przede wszystkich ich dziejach. Bohaterowie wzruszają, zaskakują, wkurzają. Ich świat jest pełen szczegółów, kolorów, smaków i zapachów. Dzięki plastyczności książki i oddziaływaniu jej na wszystkie zmysły, można odnieść wrażenie, że weszliśmy do domu rodziny Stramerów, by ich obserwować;  że przenieśliśmy się do Tarnowa tamtych czasów, by poznać nie tylko rodzinę Stramerów, ale i inne rodziny żydowskie, inne rodziny żydowskie, miasto. To piękna książka, wciągająca od pierwszych przeczytanych zdań. I choć od samego jej początku wiemy, jak potoczy się historia świata, to jednak nie możemy tak naprawdę przewidzieć jej  końca i losów rodziny Stramerów.

Według ortodoksyjnej tradycji żydowskiej w szabas nie wolno gotować na ogniu. Dlatego czulent przygotowuje się jeszcze przed jego rozpoczęciem, a następnie pozostawia w rozgrzanym piecu, aby dogotował się i był gotowy na sobotni obiad. Stąd też specjalne miejsce w piecu kuchennym, służące właśnie do przechowywania ciepłych potraw na szabas, nazywa się szabaśnikiem. Dzisiaj, gdy nie mamy takich pieców, czulent świetnie wyjdzie robiony w piekarniku ustawionym na niską temperaturę lub w wolnowarze. Jest to także danie, które lubi być podgrzewane, dzięki czemu zyskuje na smaku.

Chociaż potrawy kuchni żydowskiej nie są eksponowane w książce, to jednak czytając książkę Stramer coraz bardziej miałam ochotę ich spróbować. Każdy pretekst jest dobry, by skosztować coś nowego. Oto więc i czulent. Nie był robiony tak tradycyjnie jak w rodzinach żydowskich, ale nie ominęło go długie gotowanie i dochodzenie w niskiej temperaturze do momentu, gdy nadawał się do jedzenia. 


Print Friendly and PDF