Fasolakia, czyli grecka potrawa z fasoli i pomidorów, bardzo nam rok temu przypadła do gustu. Do tego stopnia, że była niemal na każdy obiad aż do dnia, gdy się nam znudziła. W tym roku próbuję jej odmianę z bobem. Ten pomysł przyszedł mi do głowy, gdy przeglądałam jakieś zdjęcia z Grecji. Na iluś była fasolia yiahni, czyli fasolka w sosie pomidorowym, okraszona na koniec fetą. Nie mając pomysłu na lekki obiad, uznałam, że taki eksperyment będzie wart grzechu. I wszystko by się udało, gdyby nie to, że w ostatniej chwili okazało się, że fety w naszym domu z jakiegoś nieznanego powodu nie ma. A za późno było by jechać do sklepu. I tak powstała potrawa z oscypkiem oraz dużą ilością koperku.
14 oz / 400 g bobu świeżego lub mrożonego
1 mała cebula - może być ze szczypiorem
3-4 ząbki czosnku
3-4 dojrzałe pomidory rzymskie (Roma) lub 2 średnie typu malinowe lub beef steak (bawole)
1/2 łyżeczki oregano
sól, pieprz do smaku
2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
Woda do podlewania w czasie duszenia
Oscypek do podania
Na patelni rozgrzać olej/oliwę. Zeszklić cebulę, po czym dodać czosnek i chwilę smażyć uważając, by nie przypalił się. Dodać pomidory i chwilę smażyć. Następnie dołożyć bób, doprawić solą, oregano i pieprzem, po czym całość wymieszać i przykryć. Dusić aż bób zmięknie, co jakiś czas mieszając. W razie potrzeby dolać troszkę wody.
Podawać z oscypkiem startym na tarce. Lub z kawałkami fety, tak jak powinno być w greckiej kuchni. 😉
Uwagi dodatkowe
- Najlepszy jest młody bób - wówczas nie wymaga on zdejmowania skórki.
- Zamiast świeżych pomidorów można użyć puszkowanych - około jednej szklanki.

No comments:
Post a Comment