Jedna z ciekawszych pod względem smaku pizz. Nie wiem czy na pewno jadana we Włoszech, ale zupełnie nie przeszkadza mi, jeśli nie. Jest pyszna i warta zjedzenia. Kombinacja gruszek i pleśniowego sera typu gorgonzola, dodatkowo w towarzystwie prażonych orzechów włoskich nie może nie wypalić. Ta pizza po prostu musi się udać i smakować. No może nie dzieciom, bo dla nich może być zbyt wytrawna. Na ciasto został wykorzystany przepis na pizzę użyty do zrobienia pizzy
Tartuffo.
Ciasto
500 g mąki
1/4 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
350 g wody
Mąkę wymieszać z cukrem, solą i drożdżami. Dolać wodę i zamieszać łyżką, rękami lub mikserem tylko do połączenia się wszystkich składników. Miskę szczelnie nakryć folią i zostawić do wyrośnięcia ciasta w ciepłym miejscu. Kiedy ciasto podwoi swą objętość, wyłożyć na omączony blat i podzielić na 2-4 kawałki - w zależności od tego jak duże chcemy mieć pizze. Rozciągając brzegi uformować placki, a następnie ułożyć na nich dodatki. Piec na kamieniu lub blasze ok. 10-15 minut w nagrzanym do 380F piekarniku.
Dodatki
100 g sera provolone lub mozarelli
1 dojrzała gruszka
100 g sera pleśniowego gorgonzola
orzechy włoskie - mniej więcej 2 łyżki
2 plasterki fioletowej cebuli
Orzechy lekko podprażyć na patelni, uważają by ich nie spalić. Plasterki cebuli przekroić na pół - można je lekko przesmażyć na patelni, a można pominąć ten krok i użyć surowej cebuli, przy czym wtedy dobrze pooddzielać poszczególne cząstki. Gruszkę pokroić na plasterki i usunąć z niej gniazda nasienne.
Na przygotowane ciasto wyłożyć pokrojony w cienkie plasterki ser żółty - provolone lub mozarellę. Nie musimy zużyć całego sera - nie powinien on dominować w pizzy a tylko stanowić delikaty podkład do gurszek. Równomiernie rozłożyć plasterki gruszki, a na nich wiórki cebulowe. Posypać pokruszonym serem pleśniowym i orzechami. Piec ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 380-390F. Jeśli mamy kamień do pizzy, można go wykorzystać, przy czym wtedy należy rozgrzać go w piekarniku przez minimum 20 minut od momentu, gdy piekarnik osiągną pożądaną temperaturę.
No comments:
Post a Comment