Panna cotta to nic innego, tylko deser z gotowanej śmietany, zestalonej przy pomocy żelatyny. A do tego sos owocowy. Prosty deser, ale za to bardzo efektowny. Podanie to już kwestia upodobań - panna cottę można przelać do szklaneczek, w których ją podamy. Można też nalać ją do miseczek, z których ją wyjmiemy przed podaniem i ułożymy na talerzu, a następnie delikatnie przystroimy sosem i owocami. To już zależy od naszych upodobań.
Panna cotta
200 ml śmietany kremówki
200 ml mleka (można zwykłe mleko zastąpić mlekiem migdałowym)
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki esencji waniliowej
1.5 łyżeczki żelatyny
2 łyżki wody
Sos truskawkowy*
1 lb truskawek - mogą być mrożone
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki wody
Żelatynę namoczyć w wodzie i zostawić by napęczniała. Kremówkę i mleko wraz z cukrem podgrzać na małym ogniu aż do momentu, gdy cukier się rozpuści. Dodać esencję waniliową, a następnie żelatynę. Mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Przelać do naczyń i pozostawić w lodówce na kilka godzin do całkowitego zastygnięcia.
Aby panna cotta zastygła w szklance w nierówny sposób, należy ją nalać do szklaneczek ułożonych pod kątem. W tym celu formę należy wyłożyć ściereczką, a na niej ustawić szklaneczki do panna cotty. Delikatnie wlać masę śmietankową do tak przygotowanych szklaneczek, uważając by nie pobrudzić nią drugiej strony naczynek. Ostrożnie przenieść do lodówki.
Truskawki zasypać cukrem. Dodać wodę, po czym całość zagotować aż do zawrzenia. Blenderem zmiksować na jednolitą masę, po czym przetrzeć przez sitko. Dobrze schłodzić w lodówce.
Tuż przed podaniem nałożyć zimny sos do szklaneczek z panna cottą lub polać nim panna cottę ułożoną na talerzykach.
* zamiast sosu truskawkowego można zrobić sos z innych owoców - np. malin lub jeżyn
No comments:
Post a Comment