Bryndzę Babcia robiła po swojemu na bazie kupnej. Kupna zawsze była lekko twardawa i sucha, więc Babcia ją rozrabiała ze śmietana, by nabrała konsystencji twarogowej. I nigdzie nie było tak pysznej bryndzy.
Przez lata mieszkania w USA brakowało mi bardzo bryndzy, aż któregoś dnia przyszedł mi do głowy pomysł by zrobić ją z fety; wszak bryndza, tak jak feta to ser owczy. I tak powstała moja bryndza à la bryndza u Babci.
200 g fety
2-3 łyżki zalewy, w której była feta (jeśli jest)
śmietana
Fetę pokruszyć do miseczki. Dodać zalewę i łyżkę śmietany. Miksować przy pomocy blendera aż uzyskamy w miarę jednolitą konsystencję bez większych grudek. Jeśli bryndza jest zbyt gęsta dodać ciut więcej śmietany, choć niezbyt dużo, by bryndza nie zrobiła się zbyt rzadka i nie straciła swojego ostrego, słonego smaku.
Bryndza oczywiście może być podawana nie tylko na śniadanie. Doskonale się nadaje np. na krakersy podawane jako przystawki.
200 g fety
2-3 łyżki zalewy, w której była feta (jeśli jest)
śmietana
Fetę pokruszyć do miseczki. Dodać zalewę i łyżkę śmietany. Miksować przy pomocy blendera aż uzyskamy w miarę jednolitą konsystencję bez większych grudek. Jeśli bryndza jest zbyt gęsta dodać ciut więcej śmietany, choć niezbyt dużo, by bryndza nie zrobiła się zbyt rzadka i nie straciła swojego ostrego, słonego smaku.
Bryndza oczywiście może być podawana nie tylko na śniadanie. Doskonale się nadaje np. na krakersy podawane jako przystawki.
No comments:
Post a Comment