Ponieważ niespecjalnie przepadam za piwem, nieco obawiałam się, iż będzie ono zbyt wyczuwalne w sosie. Ale nie - ani ja, ani dzieci nie miały podstaw do narzekania. A resztka krewetek, jaka została po obiedzie, zniknęła w tajemniczych okolicznościach zanim zdążyłam ją schować do lodówki. Według mnie to tylko dowód na to, że smakowały.
2 lb surowych krewetek oczyszczonych z ogonów
2-3 łyżki oleju
5 ząbków czosnku
1 łyżka oregano
1 łyżka bazylii
1 łyżka tymianku
1/2 papryczek czerwonych
1/2 szklanki piwa jasnego (użyłam piwo Żywiec)
pieprz Cayenne i sól do smaku
Krewetki umyć i osuszyć. Czosnek dość grubo poszatkować. Na patelni rozgrzać olej i przesmażyć na nim czosnek. Dodać zioła, a następnie krewetki. Cały czas mieszając smażyć je tak długo aż nabiorą różowego koloru. Dolać piwo i całość smażyć jeszcze około 2 minut.
No comments:
Post a Comment