To chyba najbardziej znana włoska zupa. Występuje w kilku wersjach - w zależności od regionu. A być może po prostu dlatego, że jest popularna i z czasem każda osoba, któa ją gotowała dodała coś od siebie.
W zupie tej lubię obfitość warzyw połączoną z nutą włoskich ziół - bazylii i oregano. Jak większość zup, smakuje najlepiej w zimowy dzień, kiedy jest zimno i nic tak dobrze nas nie rozgrzeje jak talerz takiej właśnie gorącej zupy podanej z chrupiącymi grzankami.
200 g wędzonki - mogą być po prostu skrawki wędlin
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
1/2 pora
150 g kapusty
1.5 puszki fasolki - zwykłej białej lub czerwonej*
1 puszka pomidorów drobno pokroijonych
oregano
bazylia
sól
pieprz
bułka lub jasny chleb na grzanki
Marchewkę, selera i pora drobno pokroić. Kapustę bardzo drobno poszatkować. Wędzonkę pokroić na kawałki - ja lubię drobne, ale można również i na grubsze. Wszystko włożyć do garnka, zalać 8 szklankami wody i gotować mniej więcej 15 minut, aż warzywa zmiękną. Następnie dodać pomidory i fasolkę. Doprawić solą, pieprzem, bazylią i oregano. Gotować kolejne 15 minut.
* można użyć zwykłej suchej fasoli, przy czym wydłuża to zdecydowanie czas przygotowania zupy i czas moczenia fasoli i gotowania jej do miękkości.
No comments:
Post a Comment